Foto: Materiały prasowe firmy Jaeger-LeCoultre

Producenci zegarków powoli odsłaniają swoje plany przed nadchodzącymi targami SIHH, kiedy to pasjonaci zegarmistrzostwa będą mogli się zapoznać z najnowszymi kreacjami stworzonymi przez wiele znamienitych manufaktur.

Na „pierwszy ogień” idzie model Master Calendar, do którego nie wprowadzono zbyt wielu zmian stylistycznych (w sensie ogólnego zarysu) czy też technicznych. Jednak jeden z elementów całej układanki uległ ogromnej przemianie. W najnowszym wcieleniu tego czasomierza będziemy mieli do czynienia z tarczą, którą wykonano z meteorytu. Jest to niecodzienny zabieg jak na ten model, gdyż dotychczas cyferblaty wykonane z tego materiału widywaliśmy częściej w zegarkach o charakterze zdecydowanie bardziej sportowym (jak chociażby Rolex Daytona czy Omega Speedmaster).

Foto: Materiały prasowe firmy Jaeger-LeCoultre

O ile w modelu, którego koperta wykonana została ze stali nierdzewnej zabieg ten moim zdaniem wpłynął korzystnie, o tyle nie jestem przekonany do takiego rozwiązania w przypadku modelu z kopertą wykonaną z różowego złota (pomimo iż w tym wypadku zastosowanie tego cennego materiału wydaje się bardziej zasadne). Koperta będzie mierzyła 39mm średnicy oraz 10mm wysokości, a zegarek ma być wodoodporny do 50 metrów.

Za poprawność wskazań odpowiadał będzie manufakturowy kaliber 866, który wyposażono w automatyczny naciąg sprężyny. Na jego budowę składa się 305 elementów. Zapewnia on rezerwę chodu wynoszącą 43 godziny.

Foto: Materiały prasowe firmy Jaeger-LeCoultre

Cyferblat nie ogranicza się jednak wyłącznie do powierzchni wykonanej z meteorytu. Umieszczono na nim również nakładane indeksy. Nazwa Master Calendar nie jest również bezzasadna, gdyż funkcja datownika została rozbudowana do trzech osobnych wskazań. Pierwszym z nich jest dzień miesiąca, który możemy odczytać z podziałki okalającej tarczę. Kolejne dwa wskazania (dzień tygodnia oraz nazwę obowiązującego miesiąca) możemy odczytywać w dwóch okienkach umieszczonych poniżej logo producenta. Całość uzupełnia tzw. „mała sekunda”, która dzieli swoje terytorium ze wskazaniem faz księżyca.

Trzeba przyznać, że zastosowane zmiany są interesujące, chociaż nie rewolucyjne. Na razie manufaktura nie ujawniła informacji, czy model z tarczą wykonaną z meteorytu będzie modelem objętym limitacją, czy też będzie on dostępny w regularnej sprzedaży.