Montblanc

Montblanc Heritage Spirit Perpetual Calendar Sapphire

Foto: Materiały prasowe firmy Montblanc

Foto: Materiały prasowe firmy Montblanc

Bieżący rok z pewnością obfituje w premiery zegarków wyposażonych w funkcje wiecznego kalendarza. W ten trend wpisała się również firma Montblanc, które zaprezentowała niedawno model oznaczony przydługą nazwą „Heritage Spirit Perpetual Calendar Sapphire”. „Duch dziedzictwa” ma informować o zamiarze połączenia najlepszych wzorców wypracowanych w tracie wieloletniego funkcjonowania firmy, wraz z zastosowaniem najnowszych osiągnięć projektowych.

Z pewnością klasyczne elementy odnajdziemy w kształcie koperty. Wykonano ją z 18 karatowego różowego złota. Mierzy ona 10,24mm wysokości, oraz jedynie 39mm średnicy. Ten ostatni wymiar z pewnością jest dosyć niezwykły jak na obowiązujące standardy, ale nawiązuje on do rozmiarów, w których wykonywano koperty zegarków wiele lat temu. Powierzchnia koperty została wypolerowana na wysoki połysk z wyjątkiem jej powierzchni bocznej, którą pokrywa horyzontalnie ukierunkowane szczotkowanie. Z prawej strony producent umieścił koronkę ozdobioną swoim logo.

Tarczę wykonano z przydymionego szkła szafirowego. Dzięki temu właściwe tło, stanowią elementy mechanizmu – w tym perłowanie, którym pokryto płytę wierzchnią. Widoczne koła zębate i zapadki dodają całej kompozycji dynamizmu, jednak z uwagi na ciemny kolor szkła, przez które je obserwujemy, nie wybijają się ona na pierwszy plan. Na cyferblacie umieszczono również nakładane indeksy godzinowe, spośród których projektanci postanowili wyróżnić ten na godzinie 12, za pomocą rzymskiej wersji tejże cyfry.

Foto: Materiały prasowe firmy Montblanc

Foto: Materiały prasowe firmy Montblanc

Poza centralnie osadzonymi wskazówkami pokrytymi 18K różowym złotem (których powierzchnia łączy płaszczyzny szczotkowane oraz polerowane), rozmieszczono na tarczy również elementy odpowiedzialne za wskazania wiecznego kalendarza. Dzięki nim możemy odczytać aktualny dzień miesiąca, miesiąc, bądź rok (oraz sprawdzić czy jest on przestępny). Oczywiście nie obyło się bez wskazania faz księżyca, które umieszczono na godzinie 6. Na uwagę zasługuje niezwykle dyskretne umieszczone logo producenta wraz z równie subtelnym napisem „AUTOMATIC”. Całość chroni szkło szafirowe, które pokryto warstwą antyrefleksyjną. Ten sam rodzaj szkła został użyty w roli wypełnienia dekla.

Kaliber MB 29.15 wyposażono w automatyczny naciąg sprężyny, który jest w stanie zapewnić wynoszącą maksymalnie 42 godziny, rezerwę chodu. Werk pracuje z częstotliwością 28800VpH (czyli 4Hz, a nie 3Hz jak głoszą materiały prasowe zawierające w tym przypadku błąd (podana jest właściwa wielkość VpH, natomiast błędny jest przelicznik na jednostkę Hz). Do łożyskowania ruchomych elementów użyto 25 kamieni. Z pewnością dobrą wiadomością jest fakt, że po prawidłowym ustawieniu bieżącego czasu, następnej korekty trzeba będzie dokonać dopiero 28 lutego 2100 roku. Szkoda jedynie, że mechanizm MB 29.15 nie jest autorską konstrukcją firmy Montblanc (czy też ewentualnie Minervy). W istocie jest to połączenie bazy produkowanej przez firmę ETA, z modułem wiecznego kalendarza firmy Dubuis Depraz. Z pewnością było to podyktowane możliwością zaoferowania zegarka z wiecznym kalendarzem, w możliwie jak najbardziej atrakcyjnej cenie.

Producent chwali się także tym, że każdy z egzemplarzy tego czasomierza przechodzi rygorystyczny, 500 godzinny test. W zestawie z czasomierzem, nabywca otrzyma czarny pasek ze skóry aligatora, który wyposażono w pokrytą 18K różowym złotem klamrę.

Dodaj komentarz