ATRAMENTY

Rohrer & Klingner Verdigris – test

O atramentach firmy Rohrer & Klingner słyszałem już kilka lat temu, jednak nigdy nie poświęcałem im specjalnej uwagi. Owszem – zdarzało się zobaczyć je „tu cz tam”, ale z jakiegoś niewyjaśnionego powodu, nie interesowałem się nimi na tyle, by przeprowadzić jakikolwiek test. Podczas ostatniej wizyty w sklepie Twoje Pióro, podczas której zakupiłem między innymi dwa atramenty firmy Montegrappa (które de facto były głównym powodem wizyty), postanowiłem zakupić także jedną butelkę R&K Verdigris.

Butelka:

Kałamarz ma prostą, cylindryczną formę. Nie ma tu specjalnej fantazji i polotu, ale ich lekko „apteczna” forma jest już w pewien sposób charakterystyczna dla atramentów R&K. Całość wieńczy równie prosta, metalowa zakrętka. Z przodu butelki umieszczono etykietę, która zawiera wszystkie niezbędne informacje o produkcie. Wspomniana etykieta informuje nas także w przybliżeniu po jaki kolor aktualnie sięgamy. Próbka kolorystyczna wbrew pozorom nie odbiega daleko od tego, co zobaczymy na papierze. Osobiście ten prosty, ale bardzo funkcjonalny sposób pakowania atramentów bardzo do mnie trafia. Wszystko jest schludne i funkcjonalne.

Atrament:

Verdigris był dla mnie sporym zaskoczeniem. Dlaczego? Nie podejrzewałem, że będzie tak dobry! Barwa jest dobrze nasycona. Sam kolor jest połączeniem barwy niebieskiej, czarnej wraz z odrobiną zieleni. Można by go nawet określić jako „bardzo ciemny i zielony blue-black”.

Na papierze notesu Rhodia DotPad nie zauważyłem przebijania oraz strzępienia. Na papierach słabszej jakości oba te zjawiska zachodzą w niespecjalnie uciążliwej formie.

Cieniowanie jest dobre. Można by je nawet określić jako bardzo dobre, jeżeli weźmiemy pod uwagę, jak ciemny jest to kolor.

Przepływ jest doskonały. Podobnie wygląda kwestia smarowania stalówki – sunie ona gładko po powierzchni papieru. Pod tym względem atrament ten nie odbiega zupełnie od tego, czego możemy oczekiwać po atramentach kilkukrotnie droższych.

Wysychanie również stoi na całkiem niezłym poziomie. Przyzwoicie suchy tekst uzyskamy po około 15 sekundach w przypadku zastosowania dosyć „mokrej” i szerokiej stalówki „B”. W przypadku węższych stalówek z pewnością czas ulegnie mocnemu skróceniu.

Wodoodporność jest niestety raczej słaba, ale zamoczone notatki uda się odczytać. Nie będzie to z pewnością tak łatwe jak w przypadku atramentów permanentnych, ale na papierze zostaje ślad, który umożliwia poznanie treści nawet po solidnym zamoczeniu kartki.

Podsumowanie:

R&K Verdigris to świetny atrament. Jestem pełen podziwu dla producenta, że potrafi zaoferować aż 50ml tak dobrego atramentu, w ładnym i funkcjonalnym kałamarzu, w cenie wynoszącej 18,90zł. Stosunek ceny do jakości jest rewelacyjny, dlatego produkt ten zdecydowanie polecam każdemu, kto lubi atramenty o takiej barwie, oraz nie oczekuje wzorowej wodoodporności.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s