Spacer nad Wisłą to ostatni z serii trzech atramentów zaprezentowanych przez KWZ INK końcem 2017r. Jest to także najjaśniejszy odcień z całej trójki i przynajmniej w moim odczuciu najciekawszy. 

Test wykonano na Papierze Rhodia Dotpad, piórem Lamy Logo „M”.

Butelka:

Atramenty KWZ Ink są oferowane w szklanych butelkach o pojemności 60ml. Buteka jest bardzo prosta, ale ma swój charakter. Wszystkie 3 nowe atramenty posiadają indywidualne etykiety, zaprojektowane przez polską artystkę – Kingę Spiczko. Cały obrazek wykonany jest kolorem, który znajdziemy w butelce. Wygląda to naprawdę interesująco i zdecydowanie warto się tym buteleczkom przyjrzeć z bliska. Cena za butelkę to ok. 39 zł. za butelkę. 

Atrament:

Spacer nad Wisłą to odcień niebiesko-turkusowy. Trochę przypomina Wspomnienie znad Bałtyku, jednak gdy przyjrzycie się dokładniej widać różnicę. Wspomnienie znad Bałtyku jest ciemniejsze, w zależności od światła odcień jest bardziej morski, a w Spacerze nad Wisłą widać wyraźnie jaśniejszy odcień turkusu. Kolor podobnie jak poprzednio opisywane Sen o Warszawie i Wspomnienie znad Bałtyku jest intensywny, nasycony, bardzo ładnie cieniuje. Możliwości atramentu widać świetnie na obrazku, który umieszczony jest na buteleczce i na pocztówce dedykowanej temu atramentowi. Na papierze Rhodii nie zauważyłam strzępienia ani istotnego przebijania. Na gorszych gatunkowo papierach przebijanie jest nieco bardziej widoczne, ale bez cech strzępienia. Co do przepływu, w Lamy Logo „M” i Sheaffer Gift 100 „M” atrament płynie bezproblemowo. Nie zauważyłam by przysychał w piórze pozostawiony na ok. 2-3 dni, co zdecydowanie jest najlepszym wynikiem wśród trzech nowych kolorów. Wysychanie także długie – na Rhodii nawet >20 s. Wodoodporność jest raczej słaba – woda dosyć mocno rozmywa atrament. 

Nasycenie – b. dobre

Cieniowanie – dobre/bardzo dobre

Przepływ – dobry

Przebijanie – śladowe przy dużej ilości atramentu 

Strzępienia – brak

Wysychanie – dość długie (ok. 20s)

Podsumowanie:

Spacer nad Wisłą to piękny atrament – niebieski z dość sporą nutką turkusu. Ma ciekawe właściwości, a kolor zmienia się pięknie w zależności od pory dnia i ilości światła. Ja uwielbiam takie odcienie, tak więc często gości w moim piórze.  Zdecydowanie wart jest przetestowania we własnym notatniku.

Na zakończenie chciałam podziękować firmie KWZ Ink za dostarczenie próbki atramentu do testu.