Emile Chouriet

Emile Chouriet – Soleos – recenzja

Soleos to wg manufaktury Emile Chouriet hołd dla Sol (starorzymskiego boga słońca) oraz Eos (greckiego bóstwa świtu). Antyczne motywy we współczesnej formie czasomierza, który musi sprostać dzisiejszym trendom? W tej formie moim zdaniem jak najbardziej sztuka ta się udaje.

Kolekcja Soleos obecnie liczy osiem czasomierzy. Dedykowane są one raczej damskiej klienteli, jednak obecne trendy świata mody sprawiają, że i niejeden mężczyzna mógłby ten model założyć (oczywiście w prezentowanej tutaj wersji o średnicy 40mm). Kobiecy model mający 30mm średnicy nie budzi wątpliwości, ale większy jest już moim zdaniem mniej jednoznaczny.

Wykonana ze stali nierdzewnej koperta jak wspomniano, mierzy 40mm średnicy. Teoretycznie gabaryty nie szokują, ale wąski pierścień lunety sprawia, że czasomierz wcale nie wydaje się mały. Bezel jest karbowany i tak naprawdę świetnie dopełnia całą kompozycję nadając jej unikalnego charakteru. Nie jest to bynajmniej tzw. „diver”, a niejeden zegarek o takich aspiracjach nie posiada tak głębokiego żłobienia krawędzi. Element ten dodaje sporo dynamiki do klasycznego i stonowanego projektu. Z prawej strony koperty odnajdziemy koronkę sygnowaną logo producenta. Po jej obu stronach znajduje się niewielka osłona koronki – również niezbyt często widywana w tego typu zegarkach. Powierzchnia koperty wypolerowana zostały na wysoki połysk. Płaszczyzny zostały równo wyprowadzone i nie można im nic zarzucić. Od siebie mogę jedynie dodać, że widziałbym tutaj trochę ostrzejsze wyprowadzenie krawędzi na osłonie koronki. Być może chodziło po prostu o wygodę. Ciekawie wyprofilowano uszy zegarka – opadające ku zewnętrznej stronie wgłębienia nadają całości dodatkowego detalu. Dekiel otrzymał wypełnienie ze szkła szafirowego, przez które możemy obserwować pracę mechanizmu. Ten sam rodzaj szkła chroni także tarczę. Producent oszacował wodoodporność na poziomie 30 metrów.

Niebieski cyferblat posiada interesujący wzór o promienistym układzie. Otoczony został od zewnętrznej strony pierścieniem, który mnie kojarzy się z bieżnią na stadionie olimpijskim. Nakładane indeksy oraz prosta czcionka indeksów sprawiają, że w połączeniu z dopasowanymi stylistycznie wskazówkami czytelność jest zapewniona na wysokim poziomie. Klasyka idzie tutaj kolejny raz w parze z pewną dozą „dynamicznej nowoczesności”. Niestety po zmroku oraz w sytuacjach słabego oświetlenia, odczyt bieżącego czasu będzie utrudniony przez brak elementów luminescencyjnych. Trudno ocenić, czy to element, który należy wytknąć, gdyż duża część czasomierzy o bardziej eleganckim wzornictwie takich elementów nie posiada. Na godzinie 3 umieszczono okienko datownika, które z pewnością przyda się w codziennym użytkowaniu.

W zegarku zamontowano mechanizm EC9316 z automatycznym naciągiem sprężyny. Jest to konstrukcja oparta na powszechnie znanym produkcie firmy ETA. Czy to wada? Absolutnie nie – z pewnością świadczy to o sprawdzonej konstrukcji oraz łatwym dostępie do serwisu i części (wszak nawet najbardziej niezawodny mechanizm powinien co jakiś czas przejść przegląd konserwacyjny).

Zegarek oferowany jest na bransolecie bądź skórzanym pasku wyposażonym w zapięcie motylkowe. Do nas trafiła wersja z paskiem, która w mojej ocenie jest ciekawsza. Ciemnoniebieska barwa paska współgra z kolorem cyferblatu.

Podsumowanie:

Zegarki Emile Chouriet to nowość na naszym rynku. Są to jednak produkty, którym warto dać szansę, gdyż cechują się ciekawą i niesztampową stylistyką oraz dobrym wykonaniem, co widać na przykładzie opisywanego modelu Soleos.

W tym miejscu chciałem podziękować firmie Chrono Online Sp.j – będącej dystrybutorem zegarków marki Emile Chouriet w Polsce.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s