Blisko trzy stulecia temu Pierre Jaquet-Droz oczarował królewskie dwory swoimi konstrukcjami automatycznego rysownika, pisarza i muzyka. Największe wrażenie wywarła możliwość kopiowania zadanego tekstu, nic więc dziwnego, że wielu naukowców doszukuje się w tej konstrukcji początków komputerów. Poza tematem badań naukowych, maszyna ta była także źródłem inspiracji – miedzy innymi dla Martin’a Scorsese w jego filmie „Hugo”. Manufaktura Jaquet Droz zaprezentowała nową wersję automatu kopiującego w 2009 roku, jednak obecnie postanowiono zrobić kolejny krok naprzód i zaprezentować jeszcze nowsze wcielenie tej ciekawej konstrukcji.
Przede wszystkim kluczem są rozmiary maszyny, które zostały zainspirowane obecnie najbardziej charakterystycznym przedmiotem użytkowym, a mianowicie smartfonem. Uzyskanie tak niewielkich rozmiarów nie było łatwe, zważywszy na spory stopień komplikacji mechanizmu kopiującego.
Myślę, że więcej o działaniu samego urządzenia opowie film udostępniony przez producenta, aniżeli suchy tekst.
Maszyna podpisująca (od ang. ” The Signing Machine”) posiada 4 cyfrowy kod zabezpieczający ją przed użytkowaniem jej przez niepowołane osoby. W skrócie, maszyna ma za zadanie powielać podpis jej właściciela za pomocą płynnych ruchów, które mają być możliwie najbardziej zbliżone do rzeczywistych pociągnięć pióra czy długopisu trzymanego w dłoni. Jest to nietypowy przykład zastosowania mechaniki precyzyjnej w dzisiejszym świecie, który tak bardzo skłania się ku rozwiązaniom cyfrowym. Nie jest to ani zegarek, ani też pióro w czystej formie, jednak uważam, że warto przynajmniej zapoznać się z istnieniem takiego urządzenia jako ciekawostki.
Kategorie: Jaquet Droz, ZEGARKI