W tym roku Panerai przygotowało dla swoich fanów (i nie tylko) sporo niespodzianek. Niewątpliwie pewnym zaskoczeniem jest wprowadzenie dwóch modeli, które pomiędzy sobą różnią się tylko (a może „i aż”) zastosowaniem innej koperty. Co więcej, wyposażono je w funkcję niezwykle rzadko spotykaną w zegarkach mechanicznych. Mowa o tzw. „równaniu czasu” czyli o pewnych różnicach pomiędzy ruchem słońca a uśrednionym czasem solarnym. Tę komplikację mechanizmu możemy najczęściej spotkać w najbardziej zaawansowanych technicznie czasomierzach należących do grona tzw. „wielkich komplikacji”. Wynika to również z faktu, że komplikacja ta nie jest zbyt przydatna w codziennym zastosowaniu.
Moim zdaniem zastosowanie jej w zegarku o charakterze mającym nawiązywać do „nurkowego” DNA marki jest niezbyt interesujące z perspektywy użytkowania. W „wielkich komplikacjach” jest ona uzupełnieniem wielu innych funkcji, które udowadniają, że dana manufaktura jest w stanie sobie poradzić doskonale z wieloma wyzwaniami technologicznymi w obrębie jednego werku. W tytułowym zegarku można ją jednak traktować bardziej jako ciekawostkę, która zresztą z pewnością wpłynie na wzrost ceny.
Oba zegarki posiadają koperty wykonane ze stali nierdzewnej typu AISI 316L. Ich gabaryty różnią się jedynie o 1mm, natomiast różny jest kształt poszczególnych linii koperty. W przypadku modelu „601” odnajdziemy także charakterystyczną dla Panerai osłonę koronki. Do wypełnienia pierścienia lunety oraz dekla użyto w obu przypadkach szkła szafirowego. Oba czasomierze są wodoodporne do 10 bar (100 metrów).
W obu zegarkach zastosowano ten sam kaliber, oznaczony symbolem P.2002/E – został on wykonany w całości przez Panerai. Jest on wyposażony w manualny naciąg sprężyny i oferuje sporą, bo wynoszącą aż 192 godziny rezerwę chodu (8 dni). Poziom ilości zmagazynowanej w sprężynie energii możemy odczytać dzięki wskaźnikowi rezerwy chodu, który umieszczono na spodniej stronie werku. Do łożyskowania ruchomych elementów użyto 31 kamieni.
Tarcza w obu przypadkach nie tylko posiada identyczne rozmieszczenie elementów, ale i niezwykle podobne proporcje. Cyferblat jest zbudowany w konwencji tzw. „kanapki” czyli w czarnej powierzchni cyferblatu wycięto otwory przez które widać poniższą warstwę pokrytą substancją luminescencyjną (w tym przypadku w kolorze kremowym). Jest to bezpośrednie nawiązanie do tarcz produkowanych przez tę firmę już w roku 1930. Na godzinie 9 umieszczono tarczę „małej sekundy”, tak charakterystycznej dla produktów Panerai. Dla równowagi umieszczono podwójny datownik tj. w okienku wyświetlany jest aktualny dzień miesiąca, a na sąsiadującej z nim subtarczy możemy odczytać bieżący miesiąc (na godzinie 12 umieszczono „D” od December). Pomiędzy godziną 4 a 8 rozciągnięty jest wskaźnik funkcji równania czasu.
Oba zegarki będą oferowane na paskach wykonanych ze skóry aligatora. Nabywcy modelu Luminor 1950 otrzymają również w komplecie śrubokręt oraz narzędzie umożliwiające łatwą wymianę pasków.