Niebieskich atramentów na rynku jest bardzo wiele. Jednak to właśnie niebieski kolor o nazwie „Sky Blue” został dedykowanym atramentem dla specjalnej edycji przyborów piśmienniczych, które poświęcono osobie Leo Tolstoya.
Opakowanie i buteleczka:
Kartonowe opakowanie jest wysokiej jakości i nie pozostawia złudzeń, że jest to produkt premium. Ciekawa grafika oraz nawiązująca do atramentu kolorystyka pokazują, że przyłożono się do każdego detalu. W tym miejscu trzeba powiedzieć, że to zresztą standard w przypadku produktów firmy Montblanc – w tym atramentów (szczególnie tych limitowanych, które są produkowane w krótkich seriach).
Wewnątrz opakowania znajdziemy okrągłą buteleczkę, która jest również jednym z dwóch typowych wzorów stosowanych w przypadku atramentu oferowanych jedynie przez krótki czas. Prezentuje się ona doskonale. Starannie naklejona etykieta powielająca wzór pudełka ładnie komponuje się z czarną zakrętką ozdobioną logiem producenta.
Czy wobec obecności na rynku tak wielu niebieskich atramentów, Montblanc Leo Tolstoy ma do zaoferowania coś, co może skłonić nabywców do jego zakupu? Z pewnością tak. Zresztą na marginesie należy dodać, że atrament ten praktycznie zniknął już z butików marki Montblanc i od pewnego czasu jego nabycie nie jest już tak proste jak jeszcze miesiąc czy dwa temu.
Niezależnie od tego, atrament ma ciekawy kolor. Jego niebieska barwa wpada momentami w granat. Samo nasycenie jest bardzo dobre, chociaż kolor nie ma nadmiernej saturacji. Finalnie powstał kolor, który jest w stanie odróżnić się od wielu innych niebieski atramentów. To bardzo dobrze. W przypadku kleksa możemy obserwować ładnie połyskujące obwódki.
Także pozostałe parametry sprawiają, że atramentu tego nie można właściwie za cokolwiek skrytykować. Brak problemów ze strzępieniem czy przebijaniem, a także bardzo szybkie wysychanie (w przedziale 5 do maksymalnie 10 sekund) sprawiają, że atrament zbiera wysokie noty. Przepływ i cieniowanie również stoją na wysokim poziomie. Ciecz jest podawana bezproblemowo i sprawnie w każdej sytuacji.
Jedyną słabą stroną atramentu jest wodoodporność. Nie jest co prawda tak słabo jak w Blue Hour, gdyż po zalaniu kartki wodą zostaje szara baza, dzięki której bez problemu odczytamy tekst który w tym miejscu się znajdował, jednak po niebieskim kolorze nie ma ani śladu.
Montblanc Leo Tolstoy to bardzo dobry atrament, który polecam. Bardzo dobre parametry i ciekawy kolor sprawiają, że moim zdaniem jest on wart zakupu. Jeżeli jednak potrzebujecie atramentu permanentnego, to polecam wybrać coś innego – zresztą firma Montblanc ma w swojej regularnej ofercie dwa permanentne atramenty.
Kategorie: ATRAMENTY, Montblanc, TESTY, Testy atramentów