Rolex

Rolex Oyster Perpetual Datejust 41 [Baselworld 2017]

Foto: Materiały prasowe firmy Rolex

Rolex Datejust to bez wątpienia zegarek ponadczasowy. Nie jest może tak rozpoznawalny jak jego „podwodni bracia” (tj. Submariner bądź Sea-Dweller), ale podobnie jak w ich przypadku tak i tutaj, każdorazowa zmiana projektu tego czasomierza jest jedynie skrupulatnie realizowaną ewolucją, aniżeli rewolucją. To zdecydowanie dobry krok ku doskonaleniu idei, która oparła się już wielu zmianom trendów. Co więc zmieniono w bieżącym modelu?

Firma Rolex zapowiada przede wszystkim wprowadzenie w pełni stalowego modelu Datejust, którego elementy zewnętrzne będą wykonane ze stali nierdzewnej 904L. Będzie oczywiście on oferowany równolegle z wariantem nazwanym Rolesor, który łączy stalową kopertę oraz pierścień lunety wyprodukowany z 18 karatowego białego złota. Wartym podkreślenia jest fakt, że określenie Rolesor jest używane w odniesieniu do zegarków tego producenta już od 1933 roku. Wspomniany bezel zachował oczywiście jakże charakterystyczne karbowanie. Koperta łączy powierzchnie szczotkowane i polerowane na wysoki połysk.

Foto: Materiały prasowe firmy Rolex

Podobnie jak modele wykonane z żółtego złota oraz Everose (które zostały zaprezentowane w ubiegłym roku), tak i najnowszy wariant posiada delikatnie przeprojektowaną kopertę. Z jej prawej strony znajdziemy ozdobioną logo producenta koronkę. Jest ona zakręcana i została wyposażona w system Twinlock. Wodoodporność została określona na poziomie 100 metrów.

Firma Rolex określa ten model jako „archetyp klasycznego zegarka” i moim zdaniem osoby odpowiedzialne za marketing firmy nie mylą się. Zegarek pomimo tego, że sprawia wrażenie smukłego, nie wygląda na nudny. Liczne zdecydowanie poprowadzone linie sprawiają, że charakteru mu nie brakuje.

Foto: Materiały prasowe firmy Rolex

Foto: Materiały prasowe firmy Rolex

Foto: Materiały prasowe firmy Rolex

Model Datejust nie mógłby obyć się bez okna datownika. Umieszczono je na godzinie 3. Patrzymy na nie przez lupkę powiększającą, którą wykonano ze szkła szafirowego. Ten sam rodzaj szkła chroni pozostałą część cyferblatu. Lupa podobnie jak w nowym Sea-Dweller, posiada podwójną warstwę antyrefleksyjną. Niebieska tarcza dodatkowo została ozdobiona szlifem słonecznym. Zarówno wskazówki jak i indeksy godzinowe, wykonano z 18 karatowego białego złota. Oba rodzaje elementów wypełniono materiałem Chromalight.

Producent chwali się także zamontowaniem nowego kalibru 3235, przy opracowaniu którego powstało 14 nowych patentów. Jest on oczywiście wyposażony w automatyczny naciąg sprężyny. Werk ten ma zapewniać 70 godzin rezerwy chodu.  W mechanizmie tym zastosowano wychwyt Chronergy, którego zaletą ma być optymalizacja zużycia energii. Do łożyskowania ruchomych elementów wykorzystano 31 rubinów. Werk pracuje z częstotliwością chodu wynoszącą 4Hz (28800 Vph). Należy on do linii określanej mianem Superlative Chronometer, wobec czego producent deklaruje, że odchyłka dobowa mieści się w zakresie od -2 do +2 sekund.

Zegarek będzie oferowany na trójsegmentowej bransolecie typu Oyster, która podobnie jak koperta łączy powierzchnie szczotkowane i polerowane na wysoki połysk. Bransoleta jest wyposażona w rozwiązanie o nazwie Easylink, które pozwala na łatwe zwiększenie jej obwodu o 5mm.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s