Czasomierz o sportowym charakterze, wyposażony w funkcję stopera wraz z podziałką tachymetru na pierścieniu lunety. To znany schemat, ale firma Ball opracowała projekt, który jednak transformuje ten wzorzec w model, który prezentuje się moim zdaniem bardzo dobrze.
Wykonana ze stali nierdzewnej koperta mierzy 43mm średnicy oraz 15,45mm wysokości. Pokryta została ona powłoką DLC, która nie tylko nadaje jej ciemny kolor, ale wpływa też na podniesienie odporności na zarysowania. Z prawej strony koperty umieszczono zakręcaną koronkę, której zwieńczenie ozdobiono logo producenta. Po prawej stronie umieszczono również przyciski do obsługi funkcji stopera (one również posiadają zakręcany mechanizm uszczelniający). Przycisk umieszczony na godzinie 2 otrzymał ciemnoczerwone wypełnienie. Wodoodporność została przez producenta określona na poziomie 100 metrów.
Dekiel to właściwie materiał na osobną historię. Głęboki i mocno przestrzenny motyw na deklu przedstawia mobilny radar dopplera – motyw przewodni całej serii Storm Chaser. Jakość wykonania tego elementu sprawia, że czasem trudno się zdecydować, którą stroną założyć zegarek. Dekle w zegarkach Ball są po prostu świetne. Dookoła głównego motywu umieszczono podstawowe informacje o czasomierzu. W tym miejscu znajdziemy jednocześnie informację o tym, który z 1999 egzemplarzy trzymamy w ręku.
Czarny cyferblat kontrastuje z jasnymi elementami takimi jak podziałka sekundnika czy też indeksy godzinowe. Te ostatnie wzbogacono o pomarańczowe punkty, które nadają całości nieco kolorytu. Wspomniane indeksy godzinowe oraz wskazówki uzupełniono o 18 rurek wypełnionych luminescencyjnym gazem. Dzięki temu zabiegowi, bieżący czas możemy w łatwy sposób odczytać nawet w niesprzyjających warunkach oświetleniowych. Na godzinie 3 umieszczono podwójne okno datownika, z którego można odczytać aktualny dzień tygodnia oraz dzień miesiąca. Na godzinie 6 oraz 12 umieszczono sub-tarcze związane z funkcją stopera, natomiast sub-tarcza zlokalizowana na godzinie 9 jest tzw. „małą sekundą”, która odmierza czas niezależnie od wspomnianej funkcji stopera. Przeciwwagę sekundnika wykonano na kształt logo producenta. Cyferblat jest chroniony przez szkło szafirowe, które pokryto warstwą antyrefleksyjną.
W zegarku zamontowano mechanizm BALL RR1402, który jest wyposażony w automatyczny naciąg sprężyny. Werk jest odporny na działanie pola magnetycznego o natężeniu do 5000 Gs.
Jeżeli chodzi o ogólne gabaryty to są moim zdaniem dobrze dobrane. Zegarek bezproblemowo dopasowuje się nawet do nadgarstków o mniejszej średnicy. Pomimo tego, że koperta nie należy do najcieńszych, nie ma problemu z wsunięciem się zegarka pod mankiet koszuli, o ile ten nie jest mocno dopasowany.
Zegarek został dostarczony w zestawie ze skórzanym paskiem, który sprawia dobre wrażenie. Białe przeszycie kontrastuje z czarnym kolorem skóry, co dobrze komponuje się z kolorystyką całości.
Podsumowanie:
Ball Fireman Storm Chaser DLC Glow II Limited Edition to jeden z niewielu zegarków o sportowej stylistyce, który mógłbym go bez wahania nosić codziennie. Nadaje się on zarówno do stroju tzw. casual, jak i nie będzie zbytnio raził nawet w zestawieniu z bardziej eleganckim strojem. Model ten wyceniono na kwotę około 12000zł. Cena ta jest moim zdaniem adekwatna do jakości wykonania. Podczas oglądania wszystkich elementów Storm Chaser’a pod dużym powiększeniem, nie udało mi się zauważyć jakiejkolwiek niedoskonałości. Wszystkie elementy są dobrze wykonane, równo nałożone, a powierzchnia tarczy jest krystalicznie czysta, co nie zawsze jest standardem.
Zegarek do recenzji dostarczyła firma Morwa – będąca dystrybutorem zegarków marki Ball w Polsce.
Kategorie: BALL, TESTY, Testy zegarków, ZEGARKI
Piękny zegarek. Koperta rewelacja. Po prostu mistrzostwo.
Zegarek albo się podoba albo nie. Innej możliwości nie ma. Podobnie jest z manufakturą. Albo ją lubimy albo nie. Żadnych innych możliwości czy alternatyw. Mi nie trafił w gust. Być może kolejne propozycje będą lepsze.