ATRAMENTY

Duke Blue – test

Podobnie jak w przypadku innych producentów, także w linii atramentów firmy Duke nie mogło zabraknąć koloru niebieskiego.

Opakowanie:

Opakowanie wykonano z kartonu dobrej jakości – jeżeli spojrzymy na cenę produktu, to można napisać, że jest on nawet bardzo dobry. Czarne pudełeczko ozdobiono graficznym wzorem oraz logo producenta. Pojawia się także adnotacja „German Duke” Wszystkie te napisy oraz grafika mają złoty kolor, który doskonale komponuje się z czernią. Na tylnej ściance znajdziemy informację, że jest to „extra soft ink” oraz opis do czego jest on przeznaczony – tutaj ciekawostka – jest nawet informacja w języku polskim!

Butelka:

Szklany kałamarz prezentuje się więcej niż dobrze. Jest schludny a srebrna etykieta z nazwą producenta na przedniej ściance oraz wzór na ściankach bocznych dodatkowo potęgują wrażenie, że zadbano o detale. Tym co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło to fakt, że każdorazowe zakręcenie plastikowej zakrętki z umieszczoną na niej etykietką (oznaczającą kolor) powoduje, że tekst jest zwrócony w stronę przedniej ścianki. Coś co spotykamy w najdroższych atramentach na rynku mamy i tutaj. Kałamarze mają jeszcze wewnętrzne zabezpieczenie, które możemy usunąć, jednak jego wyjmowanie nie jest trudne. Zakrętka jest dobrej jakości. Zakręcanie czy odkręcanie jej nie stanowi żadnego problemu. Kałamarz mieści 30ml cieczy.

Atrament:

Coffe Blue jest można by zaryzykować stwierdzenie atramentem z pogranicza tego co określamy jako blue oraz blue-black. Nasycenie oceniłem jako dobre dla koloru niebieskiego – jeżeli jednak rozpatrujemy je pod kątem blue-blacka, to można przyznać ocenę bardzo dobrą. Tekst pisany tym atramentem charakteryzuje się odpowiednim kontrastem, a tym samym czytelnością na powierzchni papieru.

Podobnie jak w przypadku Coffe Brown, tutaj również mamy do czynienia z lekkim przebijaniem i strzępieniem. Oba te efekty potrafią występować z zakresie „małe – średnie” w zależności od rodzaju papieru oraz użytej stalówki. Generalnie im cieczy na papierze będzie więcej, tym mocniej odczujemy ich występowanie.

Cieniowanie wypada dobrze, chociaż nie jest szczególnie mocno widoczne. Przepływ jest doskonały – ciecz jest podawana bezproblemowo, a stalówka jest doskonale smarowana. Pisanie tym atramentem to sama przyjemność.

Bardzo wysoką notę należy przyznać również za czas schnięcia. Zaledwie nieco ponad 5 sekund wystarcza by cieszyć się suchym tekstem i to w przypadku zastosowania mokrej stalówki w rozmiarze „B”.

Wodoodporność wypada całkiem nieźle – po zalaniu notatek, na papierze z pewnością pozostanie szaro-niebieska baza, która umożliwi nam odczytanie zapisanej uprzednio treści.

Podsumowanie:

Duke Blue to bardzo dobry atrament, który w bardzo przystępnej cenie (obecnie około 26zł) oferuje bardzo krótki czas schnięcia i dobrą wodoodporność, a przy tym całkiem przyjemny kolor. Polecam.

Podziękowania dla firmy INNER – TOMAR S. C. będącej dystrybutorem marki Duke za dostarczenie atramentu do testu.

6 odpowiedzi »

  1. Bardzo dziękuję za test atramentu niebieskiego. Mimo wielu entuzjastów różnych kolorów, to głównie niebieski i granatowy kolor atramentu jest wykorzystywany w życiu codziennym. Mam do Pana ogromną prośbę. Czy możliwe jest przeprowadzanie testu nasycenia, strzępienia, przebijania, cieniowania i wysychania także na papierze, który spotyka się w codziennym życiu tj. zwykłej klasy papier ksero? Wystarczy wpisanie tych pozycji i ocena z Pana strony. Przy robieniu swoich notatek mam do dyspozycji Rhodie i Midori, ale w wielu sytuacjach przy podpisywaniu i robieniu dekretacji takim papierem jest niestety zwykły, tani papier ksero. Wprowadzenie takiego testu pozwoli na dobranie atramentu także do gorszej jakości papieru. Pozdrawiam serdecznie

    • Dziękujemy za uwagę – postaramy się powrócić do testowania atramentów także na papierach budżetowych jak papiery ksero (niemniej trzeba mieć na uwadze, że te także są rożnej jakości).

  2. Dołączam się do prośby Pani Sylwii.
    Bowiem o ile własne, czy nawet zawodowe notatki wykonuje w zeszytach (notesach) obecnie Rhodii, to podpisywanie umów, faktur i in. odbywa się na zwyczajnym papierze ksero na jakość którego zasadniczo nie mam/y wpływu np. dostarczone przez Zleceniodawcę.
    Zatem poszerzenie testu o tzw. papier budżetowy byłoby zasadne bo bardziej realistyczne niż marki premium.

      • Bardzo dziękuję za przychylne spojrzenie na prośby. Czy jeżeli jesteśmy już przy atramentach w nieco dostępniejszej cenie, czy w niedalekiej przyszłości będzie możliwe przeprowadzenie testu dostępnych chyba w każdym sklepie papierniczym, nawet w mniejszych miastach, atramentów Pelikan 4001? Owszem, takie testy można znaleźć na stronach forum polskiego czy anglojęzycznego ale bardzo cenie sobie testy, które obiektywnie prowadzi Pan. Są one dla mnie zupełne i biorą pod uwagę parametry przebijania, strzepienia, cieniowania, przepływu, wysychania i wodoodporności, co nie zawsze jest brane pod uwagę w innych testach.

    • Bardzo dziękuję za poparcie mojej prośby. No cóż, widzę że wszechobecny papier budżetowy spędza sen z powiek wielu entuzjastów pisania piórem wiecznym. Ja podobny problem mam także z adresowaniem kopert (mam taką pracę, że mogę adresować je odręcznie). Długo szukałam atramentu, który nie strzępi, nie przebija i dobrze się zachowuje na takim podłożu.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s