Steinhart

Steinhart GMT Ocean 1 Ceramic – test

steinhart_gmt_ocean1_sm-4Na rynku zegarków będących tzw. „diver’ami”, które w dodatku prezentują stylistykę nawiązującą do wzorców wykreowanych przez firmę Rolex, konkurencja jest ogromna. Nabywca może wybierać w przeróżnych rodzajach wykończeń, które oferuje szerokie grono producentów – w dodatku w zróżnicowanej kategorii cenowej. Puryście twierdzący, że „oryginał jest tylko jeden” może i mają rację. Z tym że nie każda osoba której owy design się podoba chce, lub ma możliwość zapłacenia blisko 350000zł za wspomniany „oryginał”. Dlatego też rynek odpowiedział na zapotrzebowanie szerokim wachlarzem podobnych stylistycznie zegarków. Na tym tle wyróżniają się czasomierze znajdujące się w portfolio firmy Steinhart. Co takiego wyróżnia je spośród innych produktów? Przyjrzyjmy się bliżej. Na łamach Zegarki i Pióra prezentowałem już materiał wideo z odpakowywania zegarka – teraz czas na bardziej szczegółowy test.

steinhart_gmt_ocean1_sm-1

steinhart_gmt_ocean1_sm-2

steinhart_gmt_ocean1_sm-6Koperta została wykonana ze stali nierdzewnej i mierzy ona 42mm średnicy oraz 13,5mm wysokości. Gabaryty sprawiają, że nawet na przeciętnej wielkości nadgarstku zegarek układa się dobrze i idealnie sprawdza się jako tzw. „toolwatch”, który będzie idealnym zegarkiem na właściwie każdą okazję. Niezależnie od stroju nie ma problemu z gabarytami czasomierza – nawet pod mankiet koszuli wchodzi bez problemu pomimo swoich 13,5mm wysokości – jest to zasługa stosunkowo płaskich uszu oraz wypukłego kształtu pierścienia lunety.

steinhart_gmt_ocean1_sm-18

steinhart_gmt_ocean1_sm-3

steinhart_gmt_ocean1_sm-8Koperta została wykonana poprawnie i właściwie nie można jej nic zarzucić. Łączy ona powierzchnie szczotkowane oraz polerowane. W dodatku jako polerowane wykonano boki koperty, które są mniej narażone na powstawanie zarysowań w porównaniu do powierzchni znajdujących się na wierzchu zegarka. Uczciwie należy przyznać, że koperta nie prezentuje poziomu szlifów znanych z drogich produkcji, które jednak kosztują niewspółmiernie więcej. Krawędzie łączące np. boki i wierzch koperty są delikatnie zaokrąglone. W tej cenie jednak trudno oczekiwać tego samego, co oferuje blisko 20 krotnie droższy odpowiednik. Wspominam o tym dla porządku rzeczy – jednak zdecydowanie nie jest to w żadnym stopniu jakikolwiek problem, gdyż jak wspomniałem wcześniej koperta wykonana jest poprawnie i dobrze.

steinhart_gmt_ocean1_sm-7Pierścień lunety pracuje świetnie – nie dosyć, że wg mnie jego dźwięk jest bardzo przyjemny dla ucha, to dodatkowo trafia bezproblemowo w odpowiednie indeksy. Tutaj należy się spora pochwała dla producenta, gdyż operowanie tym elementem to czysta przyjemność. Wkładka w zamówionym przeze mnie egzemplarzu wykonana została z ceramiki, która prezentuje się świetnie. Cyfry są naniesione równo, a sama wkładka delikatnie połyskuje. Głębia koloru czarnego jest duża. Ogólnie wkładka tzw. „bezela” to kolejny element, któremu należą się pochwały. W dodatku ceramika jest bardziej odporna na powstawanie ewentualnych rys.

steinhart_gmt_ocean1_sm-9

steinhart_gmt_ocean1_sm-11

steinhart_gmt_ocean1_sm-5Z prawej strony koperty umieszczono zakręcaną i ozdobioną logiem producenta koronkę. Operowanie nią nie nastręcza absolutnie żadnych trudności. Trzyma się ją komfortowo, tak więc zmiana wskazań jest bardzo prosta. Jedyny detal, który moim zdaniem zasługuje na minimalną poprawę to centrum koronki – w tym miejscu prawdopodobnie była ona przymocowana na którymś etapie, co spowodowało niewielkie brunatne przebarwienie. Właściwie mógłbym to pominąć, bo widać to właściwie jedynie pod dużym powiększeniem, jednak skoro w innych recenzjach wytykam takie rzeczy, to tutaj też powinienem. Podczas oglądania zegarka „okiem nieuzbrojonym” właściwie jest to niewidoczne i problem ten jest pomijalny. Natomiast ogólne wykonanie oraz pracę tego elementu oceniam pozytywnie.

steinhart_gmt_ocean1_sm-14Dekiel zegarka wykonano jako pełny stalowy. Na jego powierzchni poza podstawowymi informacjami naniesiono graficzną reprezentację rydwanu, który ciągnięty jest przez konika morskiego. Grawer nie jest może zbyt głęboki, natomiast jest on wykonany bez zarzutu. Zegarek aspiruje do używania go pod wodą i nie ma ku temu żadnych przeszkód. Jest on wodoodporny do 300 metrów.

steinhart_gmt_ocean1_sm-10Zastosowany mechanizm to ETA 2893-2 – jest on wyposażony w automatyczny naciąg sprężyny oraz funkcję stop sekundy. Umożliwia także odczyt czasu dla drugiej strefy czasowej. Do łożyskowania ruchomych elementów werku użyto 21 kamieni. Jako, że użytkuję ten zegarek już od 5 miesięcy, to mogę już obiektywnie wypowiedzieć się na temat dokładności chodu oraz wydajności układu naciągu. Zegarek nie ma żadnych problemów z nakręcaniem się w rotomacie o średnim poziomie obrotów, czy też podczas noszenia go na nadgarstku w trakcie pracy biurowej, kiedy nie machamy zbyt energicznie rękoma. Jeżeli chodzi o dokładność chodu to stoi na najwyższym poziomie – przez 5 miesięcy nie skorygowałem odchyłki ani razu! Jest to dla mnie ogromne zaskoczenie na plus, gdyż niektóre zegarki mają lekkie odchyłki sprawiające, że po długim okresie np leżakowania w rotomacie, należy skorygować wskazywany przez nie czas o kilka minut. Tutaj nic takiego nie ma miejsca. Zegarek wskazuje czas idealnie i porównując jego wskazania z zegarem systemowym komputera którego czas jest synchronizowany zdalnie, czy też z telefonem komórkowym, który również pobiera czas automatycznie stwierdzam, że wskazuje on taki sam czas jak wymienione urządzenia. Wielkie brawa za perfekcyjne wyregulowanie mechanizmu.

steinhart_gmt_ocean1_sm-15

steinhart_gmt_ocean1_sm-12

steinhart_gmt_ocean1_sm-13Ostatnim elementem o którym należy wspomnieć, jest czarna tarcza. Na jej matowej powierzchni naniesiono okrągłe indeksy godzinowe, które wypełniono materiałem Super LumiNova C1. Tego samego materiału użyto do wypełnienia wskazówek. Wszystkie elementy cyferblatu położone są bardzo równo i nawet pod dużym powiększeniem nie można doszukać się jakiejkolwiek niedoróbki. Jedynym minusem jest siła świecenia zegarka w słabym świetle – jest ono krótkie, a siła świecenia szybko ulega osłabieniu. Niestety pod tym względem jest słabo.

steinhart_gmt_ocean1_sm-17Wśród zestawu wskazówek bez trudu można odnaleźć tę odpowiedzialną za wskazanie drugiej strefy czasowej – jej wydatny grot w kolorze srebrnym oraz czerwone ramie ładnie kontrastują z powierzchnią cyferblatu. Na godzinie 3 umieszczono okienko datownika. Wspierany on jest przez lupkę, dzięki której cyfra ulega powiększeniu. Są zwolennicy jak i przeciwnicy tego rozwiązania. Ja należę do zwolenników z dwóch powodów. Po pierwsze, jest to rozwiązanie ułatwiające odczytanie aktualnej daty. Po drugie, moim zdaniem owa lupa jest wpisana w DNA tego designu tak mocno, że nie tylko nie razi, ale jest pewnym charakterystycznym elementem.

steinhart_gmt_ocean1_sm-16Zegarek jest wyposażony w bransoletę, która możne nie oferuje zbyt zaawansowanych rozwiązań, ale wykonana jest bez zarzutu i jest naprawdę przyjemna w użytkowaniu. W dodatku jej dosyć surowy charakter dobrze pasuje do klimatu zegarka. Zapięcie jest solidne i posiada dodatkowe zabezpieczanie uniemożliwiające jej przypadkowe rozpięcie. W bransolecie doszukałem się jednego minusa, a mianowicie spasowanie zewnętrznych części ostatniego (maskownicy) i przedostatniego ogniwa – przy małym nadgarstku potrafią się one delikatnie klinować. Nie jest to wielki problem, ale minimalnie inne wyprofilowanie tych elementów z pewnością wyeliminowało by tą niedogodność. Natomiast ogromnym plusem w moim mniemaniu jest jej łączenie za pomocną wkrętów. Dzięki temu można błyskawicznie dostosować długość bransolety do pożądanej długości. Nawet niewprawnej osobie wyposażonej w odpowiedni wkrętak zajmie to dosłownie chwilę.

steinhart_gmt_ocean1_znadg_1

steinhart_gmt_ocean1_znadg_2

steinhart_gmt_ocean1_znadg_3

steinhart_o1gmtPodsumowanie:

Zegarek uważam za naprawdę dobrze wykonany, zawierający dobry mechanizm, a przy tym jest on rozsądnie wyceniony. Na spory plus należy zaliczyć ceramiczną wkładkę bezela oraz wzorową dokładność chodu (w dodatku zaobserwowaną przez cały okres 5 miesięcy). Wykonanie praktycznie wszystkich elementów stoi na naprawdę wysokim poziomie. To wszystko otrzymujemy za stosunkowo niewielką cenę, która sprawia, że zegarek ten jest dostępny dla szerokiego grona odbiorców. Firma Steinhart właśnie dobrą relacją ceny do jakości zdobyła sobie spore grono zwolenników na całym świecie. Jedynym faktycznie słabym punktem zegarka, jest siła jego świecenia w ciemności. Jeżeli tylko jesteśmy gotowi pogodzić się z tym faktem, to zegarek z pewnością będzie bardzo udanym zakupem, który będzie długo cieszył, a także odmierzał nam czas z dużą dokładnością, a w razie potrzeby pozwoli odczytywać czas w drugiej strefie czasowej. W dodatku, nie trzeba przejmować się kwestią zamoczenia zegarka w trakcie codziennego użytkowania. Ja zegarek zdecydowanie polecam, gdyż uważam, że jest wart swojej ceny.

4 odpowiedzi »

Dodaj komentarz