Dopiero co zakończyły się targi SIHH, a już wkraczamy w okres, kiedy to jeszcze przed targami w Bazylei liczni producenci zegarków decydują się na ujawnienie swoich najnowszych kreacji. Wspomniane targi Baselworld 2015 już za niecałe trzy tygodnie. O produktach manufaktury Arnold & Son pisałem na stronie Zegarki i Pióra wielokrotnie. Równie często podkreślałem, jak indywidualnym i drobiazgowym podejściem do każdego elementu kieruje się ona przy projektowaniu i wykonywaniu swoich czasomierzy. Pierwszym, ale jakże mocnym akordem przed wkroczeniem na targi jest model Golden Wheel.
Zegarek ten jest kolejnym nawiązaniem do dziedzictwa firmy, a także nowoczesną interpretacją zaprojektowanej w połowie XVII wieku komplikacji tzw. „wędrujących godzin” (czasem zwanych też przeskakującymi godzinami od „jumping hours”). Była ona stosowana głównie w zegarach stołowych. Teraz jednak trafia ona także do czasomierzy noszonych na nadgarstkach. Projektanci manufaktury poszli krok dalej, i połączyli to rozwiązanie z innym rzadko spotykanym, a mianowicie z tzw. „prawdziwą sekundą” czyli ” true beat seconds”. W skrócie jej działanie polega na dokładnym dopasowaniu ruchu wskazówki sekundowej do rozmieszczonych na podziałce indeksów sekundowych. Na stronie Zegarki i Pióra opisywałem już czasomierz tej manufaktury, który wyposażono w tę funkcję – mowa o modelu Arnold & Son CTB.
Koperta została wykonana z 18 karatowego różowego złota i mierzy ona 44mm średnicy. Charakteryzuje się ona prostymi liniami, tak typowymi dla produktów tej manufaktury. Do wypełnienia pierścienia lunety użyto wypukłego szkła szafirowego pokrytego powłoką antyrefleksyjną. Tego samego rodzaju szkła użyto do wypełnienia dekla. Zegarek jest wodoodporny do 30 metrów.
Tarczę okala szeroki pierścień, na którym naniesiono podziałkę sekundnika. Jego wnętrze wypełnia płyta mechanizmu, która została ozdobiona pasami genewskimi. Widoczna jest także część elementów zarządzających wskazaniem wyświetlanego czasu. Ten możemy odczytać z trzech obrotowych dysków, które wykonano ze szkła szafirowego. Wstawkę pomiędzy godziną 10 oraz 2 wykonano z masy perłowej.
Wewnątrz koperty pracuje manufakturowy kaliber A&S6018 z automatycznym naciągiem sprężyny. Oferuje on 50 godzin rezerwy chodu, a do łożyskowania ruchomych elementów użyto 29 kamieni. Pracuje on z częstotliwością chodu wynoszącą 28800 VpH.
Zegarek będzie oferowany na ręcznie szytym czarnym, bądź brązowym pasku ze skóry aligatora. Przygotowano 125 egzemplarzy tego czasomierza z uwagi na fakt, że jest on edycją limitowaną.
Kategorie: Arnold&Son, ZEGARKI