Foto: Materiały prasowe firmy Tudor

W tym roku na targach w Bazylei firma Tudor zaprezentowała nowy model. Mowa o North Flag, który na swój sposób kontynuuje idee propagowane przez model Heritage Ranger, który zaprezentowano w roku ubiegłym. Jest to premiera istotna także z tego względu, że w nowym modelu zamontowano nowo opracowany manufakturowy kaliber MT5621.

Wyposażanie produkowanych przez siebie czasomierzy w werki własnej konstrukcji, otwiera dla firmy Tudor nowy rozdział. Podniesieniu z pewnością ulega prestiż producenta w oczach klientów, których znaczną liczbę stanowią pasjonaci zegarmistrzostwa. Doceniają oni trud firmy włożony w wyposażenie zegarka w manufakturowy kaliber. Wartym pochwały zabiegiem, jest decyzja producenta o próbie utrzymania dotychczasowych cen swoich produktów.

Foto: Materiały prasowe firmy Tudor

W przypadku North Flag’a koperta została wykonana ze stali nierdzewnej i mierzy ona 40mm. Kształt uszu, zwłaszcza w połączeniu ze stalową bransoletą, przywodzi nieodparcie na myśl projekty Geralda Genty, które do dziś są produkowane przez konkurencję. Koperta łączy powierzchnie szczotkowane oraz polerowane na wysoki połysk. Z prawej strony znajdziemy zakręcaną koronkę, o delikatnie stożkowym kształcie. Ciekawym elementem jest pierścień lunety, będący połączeniem stalowego oraz ceramicznego pierścienia. Wypełnienie tego elementu stanowi szkło szafirowe. Zegarek jest wodoodporny do 100m.

Foto: Materiały prasowe firmy Tudor

Tarcza rozpoczyna się od nachylonego do wnętrza pierścienia, na którym naniesiono podziałkę minutową. Dalszą część matowego, czarnego cyferblatu stanowią indeksy godzinowe, z których dwa wykonano w formie cyfr arabskich. Na godzinie 9 umieszczono wskaźnik rezerwy chodu, którego kompozycyjnym odpowiednikiem jest umieszczone na godzinie 3 okno datownika. Monochromatyczną kolorystykę cyferblatu ożywiają żółte akcenty.

Foto: Materiały prasowe firmy Tudor

Jak już wspomniano na początku, wewnątrz zamontowano manufakturowy kaliber 5621 z automatycznym naciągiem sprężyny. Jego pracę możemy obserwować przez wypełniony szkłem szafirowym dekiel. Jest to ten sam kaliber, który znajdziemy w nowym Pelagos’ie, z tym, że w przypadku modelu North Flag, werk ten został rozbudowany o wskazanie rezerwy chodu. Częstotliwość pracy wynosząca 4Hz, czy też rezerwa chodu na poziomie 70 godzin są jednak niezmienne. Identycznie ma się sprawa z wykończeniem elementów mechanizmu. Tutaj również jego elementy są satynowane, dzięki czemu wygląda on surowo, lecz adekwatnie do charakteru zegarka.

Nabywcy otrzymają do wyboru czarny skórzany pasek z żółtym przeszyciem, bądź wykonaną ze stali bransoletę.