Poszukiwałam niedawno notesu do pracy, takiego mieszczącego się spokojnie w kieszeni, a przy tym wyglądającego w miarę elegancko. Na rynku sporo jest produktów tzw. kieszonkowych, spełniających moje kryteria, ale ostatecznie wybór padł na Leuchtturm Whitelines Pocket.
Krótko o parametrach notesu:
Okładka: czarna, twarda, skóropodobna
Format: A6 90x150mm, 185 stron (dostępne również rozmiary A4+ oraz A5)
Papier: kolor szary, gramatura 100 gsm, bezkwasowy, wg producenta papier doskonale chłonący atrament
Layout: kropki, linie w kolorze białym (dostępna również kratka i linie)
Poza tym notes posiada:
- gumkę w kolorze pomarańczowym, zamykającą notes,
- pomarańczową materiałową zakładkę,
- naklejki do personalizacji notatnika,
- sztywną kieszeń na tylnej okładce, do której możemy włożyć luźne kartki
Cena: opisywany format ok. 45 zł
Na pierwszej stronie (w kolorze szarym – ciemniejszym niż papier wewnątrz notesu i zdecydowanie twardszym niż pozostałe kartki) mamy miejsce do podpisania notesu. Kolejna kartka jest gładka, ale gramatura i kolor jest identyczny jak pozostała część notesu. Następna karta to już spis treści (3 strony). Od tej strony zaczynają się już w rogach kartki kwadraty z kodem QR (o tym w dalszej części tekstu). Poza tymi początkowymi stronami i spisem treści notes składa się ze 185 stron, w przypadku mojego notesu kropkowanych, gdzie każda z nich ma naniesiony numer w dolnym zewnętrznym rogu. Od 171 strony dodatkowo zaopatrzono kartki w perforacje, by łatwiej się je wyrywało.
Strony zaopatrzone są w kody QR w narożach, na dole każdej strony znajdziemy nazwę notesu oraz kwadraciki z kopertą (e-mail), słoniem (Evernote) i otwartym pudełkiem (konto Dropbox).
Wszystkie elementy naniesione na szarawej barwy papier są koloru białego. Widoczne dla oka, jednak niezauważalne podczas skanowania i fotografowania.
Do czego więc służy kod QR i co takiego niezwykłego jest w tym notesie Leuchtturm?
Notes jest kompatybilny z aplikacją Whitelines Link. Jest to rozwiązanie dedykowane dla użytkowników smartfonów czy tabletów (minimalne wymagania dla aplikacji (wg. producenta) to posiadanie iPhone4 lub telefonów z Android 4.x).
Na czym więc polega działanie aplikacji…
Każdą stronę w notesie zaopatrzono kodem QR, który sczytuje nasz telefon podczas robienia zdjęcia danej strony (oczywiście za pomocą aplikacji, w przypadku używania aparatu z aplikacji systemowej nie uzyskamy pożądanego efektu). Robiąc standardowe zdjęcia pismo nieco się odkształca, nie jest to idealne odwzorowanie. Darmowa aplikacja dzięki użytym kodom wszystko „naprostowuje” , litery nie są odkształcone pod żadnym kątem. Poza tym kartka zostaje „wybielona”. Brany jest pod uwagę jest również balans bieli – możemy więc uzyskać dużo lepsze odzwierciedlenie koloru w jakim zrobiono notatki czy rysunek.
Aplikacja dzięki zaznaczaniu kwadracików u dołu strony pozwala również w szybki i prosty sposób przenieść swoje szkice, notatki do urządzenia mobilnego i od razu przesłać na konta w Dropbox czy do Evernote`a, czy wysłać je mailem, a następnie poddać ewentualnej dalszej obróbce.
Poniżej zdjęcie strony wykonane zwykłym aparatem w jaki zaopatrzony jest iPhone 5S oraz zdjęcie przy użyciu aplikacji Whitelines Link.
Aplikacja to po prostu swego rodzaju skaner. Dokładna instrukcja umieszczona jest na ostatniej stronie notesu.
Przejdźmy więc do samego testu i tego jak sprawdza się ten notes.
Wykonanie jest naprawdę bardzo dobre, okładka sztywna, dobrej jakości, odporna na zabrudzenia. Po około 4 miesiącach dosyć intensywnego użytkowania, nie zauważyłam zarysowań czy otarć. Gumka i zakładka również jak dotąd są w stanie idealnym.
Jeśli chodzi o jakość papieru to moim zdaniem jest on całkiem dobry. Pisze się po nim przyjemnie, pióra suną gładko, bez problemowo podają atrament. Nie zauważyłam efektu strzępienia podczas użytkowania kilku piór i kilku atramentów w tym notesie.
Prześwitywanie: obecne, nie przeszkadzające w odczytywaniu tekstu na kolejnej stronie.
Przebijanie: znaczne przy dużej ilości atramentu, mokrych piórach, rysunkach piórem.
Wyrywanie stron w miejscu perforacji jest bezproblemowe. Tam gdzie strony są jedynie przeszyte (zresztą sama jakość przeszyć jest bardzo dobra), również nie ma problemu z wyrwaniem strony, jednakże efekt estetyczny będzie dużo gorszy niż przy perforacjach.
Świetna jest możliwość korzystania z aplikacji Whitelines Link. Czasami musimy szybko przesłać zdjęcie zapisanego tekstu. Dzięki tej aplikacji zrobimy to szybo, a otrzymany skan będzie idealnie odzwierciedlał to co nanieśliśmy na stronę (bez odkształceń, bez kiepskiego balansu bieli).
Dla mnie największym minusem tego notesu jest problem z widocznością białych kropek podczas pisania w kiepskim oświetleniu. Pisze się wówczas jak po gładkim notesie. Ja osobiście jednak wolę gdy tekst jest równy, a w tym pomagają mi widoczne linie czy kropki.
Podsumowanie:
Notes sprawdził się całkiem dobrze. Jestem z niego zadowolona, bo spełnił większość moich oczekiwań. Jest wygodny, mały (spokojnie mieści się w kieszeni fartucha, czy kurtki, co akurat dla mnie miało ogromne znaczenie). Wygląda bardzo elegancko. Pisze się w nim również wygodnie, pomijając fakt problemów z czytelnością białych kropek wieczorem, przy słabym świetle. Sporym atutem jest ilość stron, oraz naniesiona na nie numeracja. Pozwala uporządkować notatki w spisie treści. Poza tym dostajemy całkiem dobrej jakości papier. Cena nie jest bardzo wysoka, biorąc pod uwagę dostępne na rynku produkty i to jak notes się prezentuje. Cóż mogę jeszcze dodać – wypróbujcie sami, pewnie i Wam przypadnie do gustu 😉
Kategorie: GALANTERIA I PAPIER, TESTY, Testy papieru
Wypróbowałam i nie bardzo. Papier nie gra z moimi piórami, ktoś mi tam szepnął, że to przez farbę użytą do zadruku strony na szaro. Raczej nie kupię drugiego takiego notesu.
Jakaś alternatywa? Jak na mój gust, ten papier prześwituje trochę za bardzo 😦
Rhodia.
Rhodia jak najbardziej i PaperOh ma też wysoka gramature ale nie maja zbyt dużej ilości stron plus tekturowa okładka.