Wraz ze wprowadzeniem do sprzedaży serii przyborów piśmienniczych o nazwie Ultra Black, firma Montblanc zaprezentowała także atrament opatrzony tą samą nazwą. Jest on sprzedawany w charakterystycznej 30ml buteleczce. Jak jednak wypada jego kolor na tle innych inkaustów w czarnym kolorze?

Opakowanie i buteleczka:

Kartonowe opakowanie jest wysokiej jakości i nie pozostawia złudzeń, że jest to produkt premium. Minimalistyczna grafika oraz nawiązująca do atramentu kolorystyka pokazują, że przyłożono się do każdego detalu. W tym miejscu trzeba powiedzieć, że to zresztą standard w przypadku produktów firmy Montblanc – w tym atramentów (szczególnie tych limitowanych, które są produkowane w krótkich seriach).

Wewnątrz opakowania znajdziemy kwadratową buteleczkę (o pojemności 30ml), która jest również jednym z dwóch typowych wzorów stosowanych w przypadku atramentu oferowanych jedynie przez krótki czas. Prezentuje się ona doskonale. Co ciekawe buteleczki te posiadają te same zakrętki co kałamarze z podstawowej kolekcji. Osobiście bardzo lubię te zakrętki więc poczytuję to opakowaniu na plus.

Atrament:

Na tle konkurencji wypada moim zdaniem bardzo dobrze. Atrament może nie jest smoliście czarny, ale dobrze balansuje pomiędzy czernią żywicy, z której wykonano nowe przybory piśmiennicze, a odcieniem ich elementów metalowych pokrytych warstwą rutenu. Przez czerń przebija się zarówno nuta koloru grafitowego jak i fioletu. Finalna barwa jest bardzo elegancka, a w dodatku przez brak „smolistości” oferuje ona bardzo dobre jak na atrament koloru czarnego cieniowanie.

Atrament nie wykazuje strzępienia ani przebijania – to ostatnie jesteśmy w stanie zauważyć, tylko na słabej jakości papierze (a i w takim przypadku jest ono minimalne).

O dobrym cieniowaniu już wspomniano, natomiast jeżeli chodzi o przepływ to jest on doskonały. Atrament jest podawany zupełnie bezproblemowo niezależenie od tempa pisania. Także nawilżanie stalówki jest wzorowe. Atramentem tym pisze się bardzo przyjemnie.

Bardzo zadowalający jest także czas wysychania. Pomimo użycia pióra z szeroką stalówką, po 5 sekundach uzyskujemy już całkiem zadowalający rezultat, a po 10 sekundach rozmazać możemy tylko najmocniej nasycone fragmenty.

Atrament ma jednak słaby punkt w postaci małej odporności na wodę, która usuwa go z powierzchni papieru w znacznym stopniu. Szkoda, bo atrament czarny w mojej ocenie powinien cechować się przynajmniej minimalną odpornością na wodę.

Podsumowanie:

Nowy atrament firmy Montblanc to kolejny produkt o doskonałych właściwościach. Świetny przepływ, krótki czas schnięcia oraz dobre cieniowanie sprawiają, że to świetny produkt. Do pełni szczęścia brakuje jedynie lepszej wodoodporności. Jeżeli nie jest to dla Was istotne, to polecam zakup atramentu Ultra Black. Natomiast tym wszystkim, dla których wodoodporność jest istotna, polecam inny wyrób tej firmy, a mianowicie Permanent Black.

Za przekazanie atramentu do testu dziękuję firmie Legic, będącej dystrybutorem marki Montblanc oraz Butikowi Montblanc mieszczącemu się w Galerii Kazimierz w Krakowie.