Asa-Gao to jeden z tych atramentów, których początkowo nie doceniłem. Na wielu fotografiach wydawał mi się zbyt fioletowy, aby mnie zainteresować. Przy sporządzaniu zestawienia atramentów wraz ze sklepem Twoje Pióro miałem jednak okazję porównać go do pozostałych atramentów z serii Iroshizuku, jak i przyjrzeć się bliżej samej barwie tego inkaustu.

„Opakowanie:

Wykonano z grubego kartonu, o srebrzystej powierzchni. Na każdym pudełeczku widnieje prostokąt przedstawiający kolor atramentu oraz podstawowe informacje nt serii, producenta, oraz objętości zawartego wewnątrz atramentu.

Buteleczka:

Prze-pięk-na! Tylko tak można o niej powiedzieć. Doskonała prosta forma, wykonana z grubego szkła (z jeszcze grubszym dnem w którego centralnej części wykonano zagłębienie pozwalające wykorzystać atrament do ostatniej kropli. Buteleczka ta bardziej przywodzi na myśl opakowanie perfum, aniżeli atramentu. Na przedniej stronie znajduje się równie prosta etykieta powielająca informacje z opakowania. Całość wieńczy czarna zakrętka, która przewiązana jest srebrnym sznureczkiem. Dbałość o detale jest niesamowita. W końcu mamy do czynienia z produktem przeznaczonym do użytku codziennego. Samo spoglądanie na produkt sprawia przyjemność, jeszcze przed jego docelowym wykorzystaniem tj. przed napełnieniem pióra.”*

*fragment ten powielam z testu innego atramentu z serii Iroshizuku, gdyż opakowanie jest dokładnie takie samo dla wszystkich kolorów w tej serii.

Atrament:

Niebieski, nasycony, czysty – tak najkrócej można by go scharakteryzować i właściwie trudno do tego coś dodać. Jest z pewnością ciemniejszy aniżeli lubiany przeze mnie Kon-Peki. Barwa wydaje się bardziej dostojna. Jest ona jednak wciąż na tyle jasna aby zachować swoje bardzo dobre nasycenie.

Przebijanie występuje tylko i wyłącznie na najsłabszej jakości papierach, natomiast ze strzępieniem się nie spotkałem w przypadku tego atramentu.

Bardzo wysoko należy ocenić zarówno przepływ jak i cieniowanie. Obie te cechy wpisują się w jakość serii Iroshizuku, którą już dawno temu docenili klienci na całym świecie.

Także czas schnięcia wypada bardzo zadowalająco. Pomimo użycia szerokiej stalówki oraz papieru, który nie słynie z szybkiego wchłaniania atramentów, potrzeba jedynie nieco ponad 5 sekund aby tekst był w zdecydowanej większości suchy.

Początkowo obawiałem się wodoodporności. Wiele atramentów o tej barwie przeciętnie reaguje na wodę. Asa-Gao jednak poradził sobie całkiem dobrze. Nie jest to oczywiście atrament permanentny, ale bez problemu odczytamy swoje notatki po zalaniu ich wodą.

Podsumowanie:

Iroshizuku Asa-Gao to bardzo dobry atrament. Świetne właściwości oraz atrakcyjny kolor sprawiają, że produkt ten oczywiście polecam. Myślę, że przypadnie on do gustu nie tylko wielbicielom niebieskich atramentów – także osoby, dla których „niebieski jest zbyt oczywisty i nudny”, mogą dzięki niemu odnaleźć powód do ponownego zatankowania swojego pióra atramentem o niebieskiej barwie.