ATRAMENTY

Montegrappa Violet – test

Fioletowy atrament firmy Montegrappa był dla mnie ciekawostką, którą postanowiłem dodać do swojego zbioru atramentów. Na pewno stało się tak dlatego, że ciekawił mnie realny odcień tego inkaustu. To do można było zobaczyć w internecie przedstawiało go czasem jako ciemny róż, a czasem jako ciemny fiolet. Postanowiłem więc sprawdzić to osobiście.

Opakowanie:

Kartonowe pudełko zawiera jedynie podstawowe informacje takie jak logo producenta, kolor umieszczonego wewnątrz atramentu oraz jego ilość. Zastosowany materiał jest dobrej jakości, ale jednocześnie nie znajdziemy w nim nic, co mogłoby szczególnie wyróżnić ten produkt wśród konkurencji. Powierzchnia ciemnoniebieskiego opakowania pokryta jest ośmiokątnym wzorem, który obecnie stanowi znak rozpoznawczy firmy.

Butelka:

Jej kształt nie zmienił się od lat. Nadal jest to szklany, ośmiokątny kałamarz. Wykonano go z dobrego jakościowo szkła. Całość wieńczy charakterystyczna zakrętka, której wierzch zdobi medal z datą symbolizującą założenie manufaktury. Dookoła zakrętki umieszczono pierścień, który znacznie poprawia nasz chwyt, a tym samym ułatwia otwarcie butelki. Na butelce umieszczono niebieską etykietę z napisami „Montegrappa” oraz „Italia”.

 

Atrament:

Barwa jest dobrze nasycona, chociaż trzeba przyznać, że sam odcień fioletu nie jest specjalnie zaskakujący i nietypowy. Ot – klasyczny fiolet. Ładny i poprawny, natomiast niezbyt oryginalny. Podoba mi się, ale raczej nie zapadnie mi w pamięci na tyle, bym na pytanie o fioletowy atrament od razu kojarzył go z tytułowym produktem.

Strzępienia na papierze notesu Rhodia DotPad nie zaobserwowałem. Na papierach gorszej jakości występuje ono w stopniu niezbyt uciążliwym. Nieco inaczej ma się sprawa z przebijaniem. Nawet na Rhodii występuje lekkie przebijanie. W przypadku podłoży o niższej jakości jest znacznie gorzej. Zresztą sam kleks potrafił przebić przez 3 warstwy papieru…

Cieniowanie jest na granicy pomiędzy „dobrym”, a „bardzo dobrym”. Wszystko w tym względzie jest poprawne, aczkolwiek nie jest to parametr, który by wyróżniał ten produkt spośród wielu innych na sklepowej półce.

Przepływ jest bardzo dobry. Stalówka pióra zatankowanego tym atramentem sunie gładko po papierze, a ciecz jest podawana sprawnie niezależnie od prędkości z jaką kreślimy linie po papierze.

To co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, to niezwykle krótki czas wysychania. Pomimo użycia szerokiej stalówki („B”) pióra Lamy Al-star, która podaje atrament dosyć obficie, wystarczyło jedynie 5 sekund by tekst był suchy. Pod tym względem atrament ten wypada rewelacyjnie.

Wodoodporność również jest bardzo dobra. Wynika to prawdopodobnie z tego, że skoro atrament potrafi przebijać, to wnika głęboko w strukturę papieru, skąd woda nie jest w stanie go już wypłukać. Po zamoczeniu notatek w wodzie, bez najmniejszego problemu odczytamy ich treść. Zachowają one także swój pierwotny kolor. Pod tym względem inkaustowi temu niewiele brakuje do tego by określić go jako permanentny.

Podsumowanie:

Atrament ten raczej trudno określić jako wyjątkowy. Jego kolor jest ładny i może być atrakcyjny, chociaż nie jest specjalnie wyróżniający się na tle innych odcieni – przynajmniej w mojej ocenie. Dla kogoś innego może on przecież być najładniejszym fioletem, jaki można nabyć w sklepie. Dużą ciekawostką jest połączenie błyskawicznego wysychania wraz z bardzo dużą wodoodpornością. Często to właśnie te dwie cechy są najsłabszymi parametrami wielu atramentów. Tutaj są natomiast największą zaletą tego produktu. Jeżeli tylko kolor się Wam podoba, a przebijanie nie będzie uciążliwością, to atrament ten polecam. Warto jednak przemyśleć w czym będziemy go używali oraz po jakich podłożach będziemy pisali. Do szerokich i mokrych stalówek go odradzam. Jednak w stalówkach F czy M może to być bardzo dobra propozycja – zwłaszcza jeżeli piszemy po dobrych jakościowo papierach.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s