ATRAMENTY

Hero Black – test

Tego atramentu nie trzeba chyba zbytnio przedstawiać – ten pamiętny zapaszek pozna chyba każdy, kto choć raz miał do czynienia z tym atramentem. Przed Wami Hero Black! Koszt tego „cuda” to zaledwie 4-5 zł (trzeba zaznaczyć, że zdarza się go znaleźć na sklepowej półce nawet za 2,50zł), co czyni go dostępnym dla każdego, komu zamarzy się pisać piórem wiecznym.  

Test wykonano na Papierze Rhodia Dotpad, piórami ze stalówkami „M”

Opakowanie i butelka:

Prosta, szklana buteleczka o pojemności 59 ml, zapakowana została w kartonowe pudełeczko. Zarówno butelka, jak i kartonik wykonano bardzo oszczędnie, naniesiono na nie etykietki z nazwą atramentu i oznaczeniem koloru. Przyjemnie prezentuje się logo firmy wykonane jako przetłoczone litery w kolorze złotym. Etykieta została naklejona na butelkę bez specjalnej staranności, ale trudno wymagać więcej, gdy cena jest tak skrajnie niska.

Atrament:

Czarny to „trudny” kolor. Poszukiwanie głębokiej, „prawdziwej” czerni w świecie atramentów wcale nie wydaje się być takie proste. Wiele atramentów czarnych wpada w nieco niebieskawy odcień, cześć ma czerwonawą poświatę, niektóre zaś zawierają nutę fioletu. Naprawdę intensywną czerń jest trudno uzyskać. Hero jak dla mnie jest taką głęboką czernią (która w bardziej intensywnym świetle zdradza nieco grafitowy odcień), bez czerwonawych refleksów, a gdy zobaczycie na próbkę wodoodporności rozmywa się głównie w odcienie szarości. Sam atrament jest matowy, bez połysku, który ostatnio króluje w wielu wypuszczanych na rynek nowościach atramentowych.

Hero Black w mojej opinii ma całkiem dobre parametry, powiedziałabym, że nawet bardzo dobre, zwłaszcza, że to w zasadzie najniższa półka cenowa atramentów. Jego największym mankamentem jest zapach – jest charakterystyczny. Jeśli kiedykolwiek używaliście tego atramentu, to z pewnością go kojarzycie. Nasycenie jest bardzo dobre – atrament ma od razu po nałożeniu na papier odcień głębokiej czerni, nawet przy cieńszych stalówkach. Jeśli chodzi o papier to z Rhodią współpracuje znakomicie, natomiast w towarzystwie dosyć cienkiej stalówki i słabej jakości papieru potrafi nieco strzępić. Przepływ jest rewelacyjny, przynajmniej w egzemplarzu, który kupiłam. Zdarzało mi się czytać komentarze, że niektórym osobom Hero zasychało w piórach. Przy używaniu w piórze przez około tydzień, zarówno w Sheaffer Gift 100 „M”, jak i Lamy Logo „M” nie zauważyłam problemu z zasychaniem. Nie był też zauważalny problem z rozruszaniem pióra, czy przerywaniem w trakcie pisania. Co do wodoodporności – atrament pięknie się wypłukuje, choć przy większym nasyceniu i mocniejszej kresce zostają ślady zapisanego tekstu. Przebijanie zdarza się przy kiepskich papierach oraz jeśli użyjemy dużej ilości atramentu na danej powierzchni. Samo pisanie tekstu na Rhodii nie wywołuje tego efektu.

Parametry: 

Nasycenie – dobre

Cieniowanie – dobre

Przepływ – bardzo dobry

Przebijanie – brak

Strzępienia – brak (na Rhodii)

Wysychanie – średnie  – około 10-15s

Wodoodporność – przeciętna

Podsumowanie

Hero Black sprawdził się w moich piórach znakomicie, nie miałam z nim jak dotąd żadnych problemów. Patrząc na cenę jest to atrament dla każdego. Mając porównanie z wieloma innymi atramentami, nie jest może ideałem, ale w codziennym użytkowaniu, czy dla osób  zaczynających swoją przygodę z piórami będzie zdecydowanie dobrym zakupem. Będzie to także odpowiedni produkt dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z piórami wiecznymi, bądź chcą wrócić do tego narzędzia po latach, a nie chcą inwestować od razu większych kwot.

3 odpowiedzi »

  1. Atrament typu „must have”, klasyczny śmierdziuch, klasyk lat 90-tych. Przypomina mi lata spędzone w podstawówce. Ehhh….

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s