Tytułowy zegarek z pewnością przez swoją stylistykę nie należy do typowych zegarków sportowych. Interesująca kolorystyka połączona została z rzadko spotykanymi materiałami.
Kopertę wykonano z materiału o nazwie Powerlite – jest to stop aluminium, magnezu, tytanu i ceramiki. Dzięki temu jest on dużo lżejszy od stali a jednocześnie od niej twardszy co zapewnia lepsza ochronę przed powstawaniem zarysowań. Koperta mierzy 43mm średnicy i 16mm wysokości. Tak dobrane gabaryty można uznać za optymalne (czy nawet wręcz bardzo rozsądne) w odniesieniu do czasomierza sportowego utrzymanego w dosyć odważnej stylistyce. Ciemnoszara kolorystyka stopu nadaje całości nowoczesnego i nietuzinkowego wyglądu. Jej matowa powierzchnia kontrastuje z wybranymi elementami wypolerowanymi na wysoki połysk. Z prawej strony czasomierza umieszczono przyciski umożliwiające obsługę funkcji stopera wraz z koronką, która ozdobiona została logo producenta. Wodoodporność została przez producenta określona na poziomie 200 metrów.
Czarny cyferblat łączy elementy charakterystyczne zarówno dla zegarów przeznaczonych dla nurków, z motywami mającymi swoje korzenie w sportach motorowych. Prosty i cechujący się nowoczesnością krój cyfr umieszczonych na ciemnym tle sprawia, że czytelność wskazań jest wzorowa – zwłaszcza biorąc pod uwagę ilość wskazań. Do dyspozycji poza tzw. „małą sekundą”, mamy centralny sekundnik wraz z dwoma totalizatorami składającymi się na funkcję stopera. Wszystkie sub-tarcze zostały umieszczone w sposób charakterystyczny dla zastosowanego mechanizmu (o czym nieco dalej), czyli w układzie pionowym. Na godzinie 6 zlokalizowano okno datownika, którego czarna tarcza skutecznie wtapia się w cała kompozycję tarczy.
Pierścień lunety wypełniono szkłem szafirowym, które otrzymało skuteczną powłokę antyrefleksyjną. Tarcza zegarka oglądana nawet pod dużym kątem jest widoczna. Pod szkłem umieszczono wewnętrzny, obrotowy pierścień, którego pierwszy kwadrans wyróżniono kolorem zielonym. Kolor ten powielono dodatkowo na wszystkich wskazówkach powiązanych z funkcją stopera.
W zegarku zamontowano mechanizm ML112 – jest to konstrukcja bazująca na werku Valjoux 7750, z racji czego posiada automatyczny naciąg sprężyny. Werk ten można by uznać za najbardziej klasyczny wybór jeżeli chodzi o współcześnie produkowane zegarki, które posiadają funkcję stopera. Rezerwa chodu wynosi 46 godzin. Mechanizmu nie jesteśmy w stanie oglądać, gdyż jest on ukryty pod pełnym deklem, który wykonano z tego samego materiału kopertę czyli Powerlite. Trudno jednak odmówić uroku stylizowanej, przestrzennej kracie na deklu, którego surowy charakter doskonale komponuje się ze stylistyką całości.
Zegarek jest sprzedawany w komplecie z czarnym skórzanym paskiem utrzymanym w stylistyce kojarzącej się przede wszystkim ze sportami motorowymi. Pasek otrzymał przeszycie w kolorze nawiązującym do zielonych akcentów czasomierza. Jakość paska wydaje się wysoka.
Podsumowanie:
Maurice Lacroix Pontos S Extreme to naprawdę ciekawa alternatywa, jeżeli szukamy zegarka o sportowym zacięciu. Model ten łączy to co najlepsze ze świata tzw. „diverów” i wyścigów samochodowych. Obecnie zresztą można go znaleźć w korzystnej cenie, co z pewnością może być dodatkową zachętą. Na korzyść zegarka przemawiają wspomniane na początku zastosowane nowoczesne i nietypowe materiały, jak i ciekawa stylistyka. Wykonaniu również trudno cokolwiek zarzucić.
W tym miejscu chciałem podziękować firmie Kraffkate za użyczenie zegarka do zdjęć.
Kategorie: Maurice Lacroix, TESTY, Testy zegarków, ZEGARKI
Jakościowo nie jest to gigant zegarkowy. Komponenty są słabej jakości. Trzeba to zdecydowanie stwierdzić.