Gulf Blue to jeden z najnowszych kolorów w ofercie atramentów firmy Graf von Faber-Castell. Można powiedzieć, że jest on jedną z barw „kolorowej rewolucji” jaka od niedawna (raptem kilka lat) dokonuje się wśród marek premium, które do tej pory kojarzone były wyłącznie z kolorami stonowanymi, które można by nawet określić mianem „powściągliwych”. Na opakowaniu barwa przedstawia się bardzo zachęcająco.

Opakowanie:

Atramenty firmy Graf von Faber Castell sprzedawane są w kartonowym opakowaniu. Użyty do jego produkcji materiał jest dobrej jakości. Jest prosto i schludnie. Etykieta jest nalepiono starannie i równo. Całość prezentuje się bardzo elegancko.

Kałamarz:

Atrament znajduje się w butelce o pojemności wynoszącej 75ml. Jest ona wykonana z grubego szkła. Umieszczono na niej jedynie niewielką etykietę z nazwą producenta, nazwą koloru oraz oznaczeniem pojemności. Ta minimalistyczna forma doskonale współgra z pozostałymi elementami opakowania. Całość zwieńczona jest zakrętką koloru srebrnego, o dosyć masywnych proporcjach. Na jej wierzchu powielono nazwę producenta oraz logo firmy. Na plus poczytuję fakt, że każdorazowo zakręcając kałamarz, napisy na zakrętce są odpowiednio zorientowane względem etykiety na przedniej ściance buteleczki. Ciekawy kształt naczynia oraz bardzo dobra jakość wykonania sprawiają, że jest to jedno z ładniejszych oraz bardziej eleganckich opakowań w których sprzedawany jest atrament, jakie obecnie możemy znaleźć w sklepach.

Atrament:

Gulf Blue to atrament o barwie niebieskiej, która cechuje się ciekawym odcieniem. Nasycenie jest bardzo dobre jeśli rozpatrujemy tę cechę w kontekście koloru stosunkowo jasnego. Jeżeli kojarzymy lakiery samochodów startujące z logo Gulf, to będzie to mniej więcej podobny odcień – zbieżność ta nie jest przypadkowa. W bardziej nasyconych partiach osiągniemy kolory bardziej przypominające kwiat chabru – z pełną paletą ciemniejszych odcieni niebieskich, aż po fiolet w miejscach, gdzie atramentu znalazło się naprawdę sporo.

Nie zauważyłem przebijania czy też strzępienia. Przepływ jest dobry. Jeżeli znamy inne atramenty GvFC to tutaj będzie podobnie, a nawet ciut lepiej tj. ciecz podawana jest bezproblemowo, jednak nawilżenie stalówki momentami wydaje się być nieco słabsze, przez co możemy skłaniać się do określenia tego atramentu „lekko suchym”. Trzeba jednak podkreślić, że wspominane nawilżenie stalówki jest wystarczające, aby nie powodować jakiegokolwiek dyskomfortu podczas użytkowania.

Cieniowanie jest doskonałe – w zdecydowanej większości przypadków rozpiętość tonalna pomiędzy jasnymi i ciemnymi fragmentami jest bardzo duża, co przekłada się na atrakcyjny wygląd pisanego tekstu.

Prędkość wysychania jest umiarkowana. Po około 10 sekundach spora część tekstu nie wykazuje tendencji do rozmazywania, jednak nawet po 15 czy 20 sekundach nadal są fragmenty, których rozmazanie jest możliwe. Jeżeli zastosujemy cieńszą, bądź podającą mniej atramentu stalówkę, to czas wysychania ulega znacznemu skróceniu.

Wodoodporność jest całkiem dobra. Co prawda większość koloru zostaje wypłukana, ale na powierzchni papieru nadal zostaje niebieska baza, która umożliwia bez większego trudu odczytanie treści notatek.

Podsumowanie:

Graf von Faber-Castell – Gulf Blue oceniam wysoko. To ciekawy odcień koloru niebieskiego. Jego dobre właściwości i ciekawy kolor sprawiają, że w mojej ocenie to jeden z ciekawszych atramentów w ofercie GvFC.

Na zakończenie chciałam podziękować sklepowi La Couronne du Comte za przekazanie atramentu do testu.