Wraz z pojawieniem się nowej kolekcji o nazwie Egyptomania, zaprezentowano także atrament uzupełniający całą linię produktów. Atrament należy do serii Elixir, więc do jego wyprodukowania użyto także naturalnych barwników najwyższej jakości.
Opakowanie:
Karton z którego wykonano opakowanie jest bardzo wysokiej jakości. Elementy wykonane w kolorze czarnym mają delikatne prążkowanie w układzie wertykalnym. Na górnej ściance umieszczono logo producenta. Nazwa firmy wraz z pomniejszonym logo pojawia się na frontowej ściance. Pomiędzy zasadniczą częścią opakowania oraz pokrywą prześwituje kolorowa wstawka, której barwa uzależniona jest od koloru wybranego atramentu. Na owej wstawce naniesiono oznaczenie kolekcji oraz nazwę odpowiedniego koloru. Nowością, która pojawia się pierwszy raz w serii Elixir, jest grafika umieszczona na przedniej ściance. Przedstawia ona zapis w postaci hieroglifów (który znajdziemy także na innych produktach z kolekcji Egyptomania) jak i podobiznę skarabeusza.
Butelka:
Prostopadłościenny kałamarz wykonano z transparentnego szkła. W odróżnieniu od klasycznych buteleczek firmy Montblanc, zakrętka jest kontynuacją całej formy. Na uwagę zasługuje sposób w jaki pracuje gwint zakrętki – wszystko jest spasowane bardzo precyzyjnie. Kałamarz mieści 50ml cieczy.
Atrament:
Zasadniczo możemy spodziewać się koloru zielonego. Na niektórych grafikach producenta na opakowaniu umieszczony został napis „Cobalt Green”, jednak na finalnej wersji produktu umieszczono jedynie oznaczenie „Green”. Trzeba przyznać, że porównanie koloru atramentu do zieleni kobaltowej jest skojarzeniem jak najbardziej trafnym. Barwa zielona została skojarzona z domieszką koloru niebieskiego, a saturacja jest ustawiona w sposób, który dla wielu osób może kojarzyć ten odcień z „szaro-niebiesko-zielonym”. Jeżeli jednak będziemy rozpatrywali ten atrament w kontekście tego jak ten kolor jest widoczny na papierze, to nasycicie z pewnością można ocenić jako bardzo dobre.
Przebijanie nie występuje na papierze Rhodia DotPad, jednak na słabszych jakościowo papierach może nam się minimalnie dawać we znaki. Strzępienie nie występuje.
Pomimo stosunkowo ciemnego odcienia atramentu, cieniowanie jest widoczne. Szeroką paletę odcieni możliwą do uzyskania dobrze obrazuje kleks na arkuszu testowym.
Przepływ można ocenić jako bardzo dobry, gdyż atrament jest podawany sprawnie i bezproblemowo. Momentami jednak inkaust ten wydaje się być nieco „suchszy” aniżeli pozostałe atramenty firmy Montblanc – z pewnością wydaje się też „suchszy” niż pozostałe atramenty z serii Elixir. Pisze się nim jednak dobrze – po prostu kto miał okazję pisać poprzednimi Elixir’ami, ten wie, że można by ich konsystencję określić jako stosunkowo rzadką (co sprawia, że ich przepływ jest doskonały).
Czas wysychania można określić jako umiarkowany. Dla większości użytkowników raczej nie będzie to żadna uciążliwość, ale dla osób które potrzebują szybko wysychającego inkaustu może to jednak być istotne – wtedy proponuję używanie tego atramentu w cieńszej stalówce.
Wodoodporność wypada dobrze – pomimo wypłukiwania barwnika przez wodę, na papierze pozostaje ciemnoszara baza, dzięki której bez trudu odczytamy treść naszych notatek.
Podsumowanie:
Montblanc Elixir Heritage Egyptomania – Green to interesujący atrament. Poza atrakcyjnym opakowaniem otrzymujemy świetne właściwości oraz bardzo interesujący kolor. Moim zdaniem barwa tego atramentu sprawia, że jest to obecnie jeden z najciekawszych produktów w kolekcji Elixir firmy Montblanc. Zdecydowanie polecam.
Za przekazanie atramentu do testu dziękuję firmie Legic, będącej dystrybutorem marki Montblanc oraz Butikowi Montblanc mieszczącemu się w Galerii Kazimierz w Krakowie.
Kategorie: ATRAMENTY, Montblanc, TESTY, Testy atramentów
Zegarki i Pióra 