Seria Manyo firmy Sailor to kilkanaście kolorów nawiązujących do japońskiej literatury oraz umiłowania harmonii – także w zakresie barw natury. Wśród nich znajduje się także tytułowy Kuzu.
Opakowanie:
Biało-szary karton dobrej jakości dosyć ciasno okrywa szklany kałamarz. Prosty i przejrzysty projekt sprawia, że całość prezentuje się schludnie i elegancko. Na przedniej ściance umieszczony został dodatkowy kwadrat, na którym naniesiono informację o kolorze atramentu znajdującego się wewnątrz. Miłym akcentem jest zróżnicowanie motywu roślinnego, który jest odmienny dla każdej barwy. Na wspomnianym kwadratowym polu umieszczono także informację o pojemności kałamarza (50ml) jak i o tym, że atrament produkowany jest w Japonii.
Butelka:
Prostopadłościenny kałamarz przypomina sześcian, jednak nie jest nim w dokładnym tego słowa znaczeniu. Trzeba przyznać, że wysoka jakość wykonania pojemnika, jak i grube szklane ścianki sprawiają, że prezentuje się on bardzo dobrze i efektownie. Czarna zakrętka z tworzywa spełnia swoją rolę bardzo dobrze, chociaż może ona powodować pewien niedosyt – prezentuje się ona nazbyt skromnie w kontekście pozostałych elementów. Zakręcanie i odkręcanie nie stanowi problemu za sprawą wielościennej formy zakrętki.







Atrament:
Kolor jest czymś pomiędzy purpurą a bordo. Jest to barwa bardzo wyrazista i bardzo dobrze nasycona. Na papierze prezentuje się intrygująco i elegancko zarazem.
Strzępienia nie zanotowałem, jednak nawet na papierze notesu Rhodia DotPad występuje śladowe przebijanie w miejscach, w których znalazło się najwięcej cieczy (mowa jednak o zastosowaniu szerokiej i podającej sporo atramentu stalówki).
Cieniowanie jest bardzo dobre – nawet pomimo stosunkowo ciemnej kolorystyki jest ono wyraźnie widoczne. Przepływ jest doskonały – stalówka pióra napełnionego tym atramentem sunie po powierzchni papieru jak po aksamicie. Pod tym względem atrament należy do czołówki – niemniej Sailor przyzwyczaił nas już do tego, że przepływ w ich atramentach jest doskonały.
Bardzo pozytywnym zaskoczeniem jest czas wysychania – po nieco ponad 5 sekundach mamy już suchy tekst. Przy założeniu, że piszemy szeroką i mokrą stalówką, jest to wynik rewelacyjny.
Wodoodporność również wypada świetnie. Woda co prawda wypłukuje purpurowy barwnik, jednak na papierze pozostaje bardzo wyraźna, ciemno-grafitowa baza, dzięki której bez trudu odczytamy treść zapisanych notatek.























Podsumowanie:
Sailor Manyo Ink – Kuzu to atrament, który zdecydowanie polecam – zarówno miłośnikom tego typu barw, jak i wszystkim, którzy chcieliby ich spróbować. Warto dodać Kuzu do własnej kolekcji atramentów – szczególnie jeżeli zależy nam na atramencie, który nie tylko ma doskonale parametry i szybko schnie, ale ma też odpowiednio dużą wodoodporność.
Chciałbym podziękować sklepowi Casa della Stilografica za dostarczenie atramentu do testu.
Kategorie: ATRAMENTY, Sailor, TESTY, Testy atramentów