Parker

Parker Sonnet Great Expectations Special Edition – test

parker_sonnet_2015sm-1Z pewnością należy przyznać, że pióro Parker Sonnet należy do jednych z najchętniej wybieranych produktów tego przedziału cenowego. Model ten jednak produkowany jest w wielu odmianach, a przy tym niektóre elementy ulegały (i wciąż ulegają) z biegiem czasu pewnym modyfikacjom. W tym miejscu chciałbym skupić się na najnowszych wariantach produkowanych przez firmę Parker w ramach specjalnej edycji o nazwie „Great Expectations”.

Jak widać na poniższych fotografiach, klient ma do wyboru wiele wariantów kolorystycznych. Co więcej – produkowane są jeszcze inne, których na zdjęciach brak, lecz jak wspomniałem – sprawa dotyczy wariantów najnowszych. Na poniższej fotografii widać również zestawienie piór wiecznych wraz z długopisami w danym kolorze, jednak z uwagi na specyfikę strony skupię się przede wszystkim na piórach wiecznych.

parker_sonnet_2015sm-12

parker_sonnet_2015sm-2

parker_sonnet_2015sm-3

parker_sonnet_2015sm-4

parker_sonnet_2015sm-5

parker_sonnet_2015sm-6

parker_sonnet_2015sm-7Parker Sonnet to pióro o umiarkowanej wadze i rozmiarze. Określenie „w sam raz” jest tutaj jak najbardziej słuszne. 133mm długości przy zamkniętym piórze oraz waga na poziomie 26g plasuje go w kategorii przyborów piśmienniczych, które wpasują się w preferencje większości nabywców.

Zarówno korpusy jak i skuwki wykonane są z lakierowanego metalu bądź metalu pokrywanego proszkiem, który swoim składem bazuje na żywicy. W dwóch wariantach spotkamy także zwiększony udział metalowych wstawek w obrębie skuwki – ich nazwy zawierają wyraz „Cisele”. Rodzaj wykończenia elementów metalowych jest dopasowany do ogólnej kolorystyki pióra. Co więcej – jeżeli nie preferujemy sekcji wykonanej ze stali nierdzewnej, to jest możliwość nabycia wariantu z sekcją wykonają z anodyzowanego aluminium (jak np. w przypadku Contort Purple Cisele). Wszystkie elementy wykonane są poprawnie i w żadnym z wariantów nie dopatrzyłem się niedoróbek.

Pióra zasilane są za pomocą naboi (firmowych) bądź konwertera. Jeżeli chodzi o dokładniejszy test, to wybrałem wariant „Secret Black Shell”. Jego czarny, matowy korpus ciekawie współgra z rutenowanymi elementami metalowymi, takimi jak grawerowana laserowo sekcja, czy też wykonana z 18 karatowego złota stalówka. Uczciwie jednak muszę przyznać, że wszystkie warianty wyglądają ciekawie i gdybym miał „tu i teraz” zadecydować, który miałbym kupić, to byłaby to bardzo trudna decyzja. Bardzo fajnie prezentują się moim zdaniem również Secret Blue Shell oraz w pewien sposób minimalistyczny Subtle Big Red.

parker_sonnet_2015sm-8

parker_sonnet_2015sm-9

parker_sonnet_2015sm-10Jakie prezentuje właściwości piśmiennicze? Nie jest to to co preferuję, ale wierzę, że produkt spodoba się wielu klientom, i mam tutaj na myśli właśnie najnowszą edycję. Dlaczego? Ano dlatego, że w internecie znajdziemy znaczącą ilość narzekań na grubość kreski zapewnianą przez stalówki Parkera. I były to komentarze zgadzające się z rzeczywistością, gdyż w niektórych przypadkach, stalówka F dawała kreskę niejednokrotnie grubszą niż M innych producentów (żeby nie zaryzykować stwierdzenia, że czasem być może i bliską niektórym przypadkom grubości B). I teraz firma postanowiła to zmienić…

Jaki jest tego powód? Nie mam pojęcia. Być może postanowiono odpowiedzieć na głosy sporej liczby klientów, którzy oczekują cienkiej kreski, umożliwiającej precyzyjne notowanie. Dotychczas nie było to proste, gdyż jeżeli ktoś pisze przy użyciu drobnych liter, to mokra i gruba stalówka sprawiała, że wszystko zlewało się w całość. Przekładało się to również na sprzedaż, gdyż wiele osób doradzało zainteresowanym w takim przypadku zakup innego pióra.

parker_sonnet_2015sm-11

parker_sonnet_2015sm-13

parker_sonnet_2015sm-14

parker_sonnet_2015sm-15

parker_sonnet_2015sm-16

parker_sonnet_2015sm-17

parker_sonnet_2015sm-18

parker_sonnet_2015sm-19

parker_sonnet_2015sm-20

parker_sonnet_2015sm-21

parker_sonnet_2015sm-22I to właśnie grubość kreski była dla mnie największym zdziwieniem podczas testu nowych Sonnetów. F jest rzeczywiście cienka, jak na tę grubość przystało. Pomimo, że jest to wciąż grubsza linia aniżeli np. „japońskie M” (jednak w tym przypadku należy pamiętać, że pióra z Japonii najczęściej mają szerokość linii mniejszą o jeden rozmiar w przypadku analogicznych oznaczeń stalówek), to jest to znacząco cieńsza linia aniżeli to, co jeszcze kilka lat temu można było obserwować np. w stalówkach Duofoldów (czy ogólnie w wyrobach Parkera). Po komentarzach pojawiających się w internecie widzę, że przeważająca liczba osób pisze właśnie stalówkami dającymi cienką kreskę (XF, F), i tutaj może to być przysłowiowy „strzał w dziesiątkę”, gdyż główny powód narzekań został wyeliminowany.

Pomimo faktu, że atrament podawany jest bardzo sprawnie (niezależnie od szybkości ruchów ręki), to o tyle na zmianę grubości linii wraz ze zmianą docisku stalówki do powierzchni papieru nie mamy zbytnio co liczyć. Chciało by się napisać, że to „typowy Parker” (przynajmniej jeżeli mówimy o produktach z ostatnich lat). Dla jednych będzie to wada, dla innych zaleta. Osobiście cenię sobie stalówki sprężyste, które dają możliwość wpływania na szerokość kreski, więc tutaj moim zdaniem jest to pewien minus, natomiast dla innej osoby może to być zaleta (bo np. ma tzw. „ciężką rękę” i dociska mocno pióro do papieru).

parker_sonnet_2015sm-23

parker_sonnet_2015sm-24

parker_sonnet_2015sm-25Podsumowanie:

Kolekcja Great Expectations, kosztuje w naszym kraju obecnie od ok. 750 do 1300zł w zależności od wariantu, gdyż wersje „Cisele” są droższe. W przypadku wariantów tańszych, cena jest akceptowalna i trzeba uczciwie stwierdzić, że są to „dobre pióra w dobrej cenie”. Oferują one solidne wykonanie i złotą stalówkę. W przypadku modeli „Cisele” warto jednak moim zdaniem zakup przemyśleć, czy blisko dwukrotnie droższe pióro jest tego faktycznie warte, gdyż w tej cenie możemy mieć blisko dwa inne Sonnety z kolekcji Great Expectations, bądź po prostu inne pióro – np. możemy sięgnąć po model Duofold. Z pewnością warto przyjrzeć się nowym Sonnet’om jeżeli szukacie cienko piszącej stalówki w produktach Parkera – być może właśnie w tej kwestii nastała nowa era.

Podziękowania dla sklepu „Twoje Pióro” za udostępnienie piór do testu.

5 odpowiedzi »

  1. Aż miło się czyta 🙂 . Tym milej, że posiadam Sonneta Metro. Piękne pióro – i ta „podróżnicza skuwka”. Kiedy na nią patrzę, to z sentymentem wspominam dawne, spokojne czasy, kiedy mieszkałem tuż pod Paryżem i codziennie kolejką RER odbywałem niekończące się eskapady turystyczne. Pan Parker miał świetny pomysł z tym laserowym wzorkiem. A jeśli chodzi o stalówkę, to faktycznie prawdziwa F-ka. I tu pewnie Cię zaskoczę – moja jest owszem złota (18k) rodowana i … SPRĘŻYSTA! Lekko się ugina podczas pisania. Dlatego zaskoczony jestem, tymi twardymi. Widocznie idzie ku lepszemu 🙂 Tuż po kupnie pióro nieco grymasiło, zalałem je niebieskim Faber – Castell. Potrafiło opuścić jakąś część literki podczas normalnego tempa pisania. Ale nie ze mną te sztuczki Parker ;). Wyjąłem spływak (bardzo łatwo się wyjmuje), odpiąłem stalówkę (spływak ma specjalne 2 zaczepy) i przyjrzałem się całości przez lupkę zegarmistrzowską. Nic podejrzanego tam nie było… Zastosowałem płukankę, suszenie itd… Nie pomogło. Wiesz co było przyczyną? Spływak parkerowski ma standardowe 2 kanaliki. Bardzo delikatnie przeciągnąłem przez jeden kanalik – kawałek twardej folii, przeszła bez oporu. W drugim utknęła w połowie. Była tam uwięziona drobinka (mikro) plastiku – tego z którego zrobiony jest spływak (…). Wyskubałem go i pióro zaczęło pisać rewelacyjnie. Czyli mokro, tak jak lubię. Kreska nadal F-ka. O stalówce powiem same superlatywy. Jest po prostu wykonana perfekcyjnie. Nie widziałem jeszcze tak równych połówek ziarna. Natomiast teraz dopiero przekonałem się jaka jest różnica pomiędzy stalówką złotą 18k, a stalową. Właśnie chodzi o efekt „pamięci”. Ten metal (złoto 18k) idealnie nadaje się na stalówki. Z naciskiem na 18k, bo miałem stalówki 14k w innych piórach i nie były takie „grzeczne”. Pozdrawiam Oxford (z Brązowego)

Dodaj komentarz