Tytułowy zegarek już kilkukrotnie pojawił się na łamach Zegarki i Pióra, jednak producent co pewien czas przygotowuje nowe wersje, które prezentują się na tyle ciekawie, że warto poświęcić im choćby kilka słów. Opis samego zegarka oraz kwestii technicznych jest tożsamy ze znajdującym się TUTAJ opsem innej specjalnej edycji SUBa, więc nie ma sensu go powielać, jednak zachęcam do zapoznania się z nim.

Co zatem wyróżnia model o tajemniczej nazwie Golden Eye? Z pewnością jest to ciekawa kolorystyka. Na rynku rzadko widujemy, można by rzec, totalne połączenie koloru czarnego oraz złotego (a dokładniej barwy elementów pokrytych różowym złotem za pomocą PVD). Czarna jest tarcza, jak i koperta, której stalowy rdzeń pokryto również powłoką. Z tego zestawienia delikatnie wyłamuje się barwa pierścienia lunety. Jego ciemnoczekoladowy kolor stanowi ciekawy element spajający czerń oraz wykończenia w kolorze różowego złota. Całość prezentuje się świetnie. Z pewnością jest to bardzo udany wariant modelu SUB.

Oczywiście znajdą się malkontenci, narzekający na zasadność stosowania w zegarku predysponowanym do nurkowania (a który ma być tzw. „tool-watch’em”) wykończeń pokrywanych różowym złotem, czy też złotem jako takim w ogóle. I być może mają rację, jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę jaki procent klientów traktuje swoje zegarki wyłącznie jako narzędzia pracy, to szybko okaże się, że zarzut ten jest już od dawna nieaktualny.

Dobrze dobrane gabaryty, sprawdzone rozwiązania (włącznie z konstrukcją mechaniczną) oraz stosunkowo przystępna cena sprawiają, że warto się nim zainteresować.