Złote lub srebrne drobinki zawieszone w pięknych kolorowych atramentach, a dokładnie 32 odcieniach – to właśnie seria „Shimmering” od Diamine, która na pewno zachwyci miłośników błyszczących atramentów.
Dotychczas opisywaliśmy 2 produkty – Purple Pazzazz oraz Golden Oasis. Tym razem kolej na Arabian Nights.
Test wykonano atramentem: Diamine Arabian Nights; piórem: Kaweco Sport „B” i Renoird Grenada; na papierze: Rhodia Dotpad
Opakowanie:
Atrament zapakowano w kartonowe pudełeczko. Oczywiście znajdziemy tutaj naniesione logo Diamine, okienko z konkretnym kolorem i nazwą tejże barwy. Całość ozdobiona jest napisami i wzorami w złotawym odcieniu.
Kałamarz:
Szklana buteleczka ma bardzo prostą formę, ale dzięki złotawemu korkowi i ciekawej etykiecie ze złotymi napisami wykonanymi różną czcionką, całość prezentuje się świetnie.
Cena: ok. 45 zł za butelkę.
Atrament:
PRZEBIJANIE: brak
STRZĘPIENIE: brak
PRZEPŁYW: średni
NASYCENIE: dobre
CIENIOWANIE: dobre
WYSYCHANIE: szybkie (ok. 5s)
WODOODPORNOŚĆ: słaba
Nie mam pojęcia jak wygląda niebo podczas arabskiej nocy, ale odcień tego atramentu w połączeniu ze srebrnymi drobinkami zdecydowanie może przypominać szaroniebieskie, rozgwieżdżone niebo, na którym jasno świeci księżyc. Świetnie to wygląda na dużej plamie atramentu. Cieniowanie i nasycenie są na wysokim poziomie. Pod różnym kątem atrament wygląda nieco inaczej.
Podobnie jak w Golden Oasis problematyczna staje się zbyt duża ilość zaczerpniętych drobinek. Polecam zmieszać atrament przed użyciem, ale niezbyt mocno, by do pióra przedostał się głównie atrament z niewielką ilością drobinek. Największe trudności atrament sprawiał stalówce „B” w Kaweco Sport, znacznie lepiej radzą sobie pióra ze stalówką „M” czy „F”. Drobinki mają tendencję do zapychania szerokiej stalówki i znacznego jej przerywania.
Co do wodoodporności to jest bardzo słaba i atrament się rozmywa. Całkiem dobrze wypada wysychanie – trwa zazwyczaj ok. 5 s. (Renoird Grenada – stalówka zbliżona do „F” Watermana Hemisphere)
Podsumowanie:
Arabian Nights to atrament, przynajmniej w moim odczuciu, piękny – zwłaszcza gdy nanosimy go na dużą powierzchnię papieru. Jeśli zależy Wam przed wszystkim na dobrym przepływie w piórze, to warto sprawdzić jak współgra z danym egzemplarzem, bo niestety nie każde pióro „lubi się” z shimmering’ami. Ja zdecydowanie polecam przetestować tego Diamine i zachwycić się jego srebrzystościami.
Na zakończenie chciałam podziękować sklepowi Appelboom za dostarczenie atramentu do testu.
Kategorie: ATRAMENTY, Diamine, TESTY, Testy atramentów