Obiektywnie trzeba przyznać, że firma Caran d’Ache należy do mocno niedocenianych w naszym kraju. To wręcz niezwykła sytuacja biorąc pod uwagę, że jest to marka szwajcarska, która słynie z jakości oraz precyzji wykonania. Co więcej, swoją pozycję wypracowała nie tylko oferując bardzo dobre przybory piśmiennicze, ale i doskonałej jakości media artystyczne jak ołówki, kredki, pastele czy farby.
Tytułowe pióro oferowane jest w kartonowym pudełku pokaźnej wielkości. Zarówno zewnętrzna obwoluta jak i zasadnicze opakowanie wykonane jest w kolorze ciemno bordowym. Trzeba przyznać, że rozmiar opakowania jak i wrażenia spowodowane jego jakością są bardzo dobre – nawet ponadstandardowe jak na cenę produktu. Pióro nie należy co prawda do najtańszych, ale wybierając produkt premium nie zakładamy, że będzie najtaniej. W sklepach możemy zakupić całość za 2600zł co wydaje się rozsądną kwotą biorąc pod uwagę to co otrzymujemy w zamian. W opakowaniu poza piórem znajdziemy również dedykowany atrament.
Tytułowe pióro oparto zasadniczo na normalnym modelu Leman. Wyróżnikiem jest przede wszystkim specjalny kolor – można wybierać spośród burgundowego lub „alpejskiego niebieskiego”. Do testu trafiło pióro w pierwszym z tych kolorów, jednak już teraz mogę zdradzić, że niedługo pojawi się dodatkowy materiał, w którym można będzie zobaczyć oba kolory. Wracając jednak to przedmiotu testu, na metalową bazę naniesiono matowy lakier. Jego powierzchnia jest przyjemna w dotyku i pomimo metalowej bazy pióro nie wydaje się przesadnie chłodne w dotyku (a przynajmniej mniej niż można by się tego spodziewać).

















Na szczycie skuwki umieszczono wypukłe logo producenta. Pierścień okalający owo logo przechodzi płynnie w całkiem elastyczny klips. Jego pracę można ocenić wysoko – bez trudu zamocujemy pióro do okładki notesu czy kieszeni marynarki. Ostatnim elementem ozdobnym skuwki jest szeroki pierścień, na którym umieszczono nazwę producenta. Podobnie wygląda projekt korpusu – z metalu wykonano zarówno sekcję jak i niewielki element wieńczący korpus. Jeżeli chodzi o użytkowanie sekcji wykonanej z metalu, to przydam, że jest ona bardzo komfortowa, gwint nie wpija się w skórę, a uskok pomiędzy poszczególnymi elementami jest podczas pisania niewyczuwalny.
Stalówka o szerokości „M” została wykonana z 18 karatowego złota. Podobnie jak „M” w modelu Kengo Kuma – tutaj również należy wysoko ocenić jej właściwości. Jest to zasadniczo ta sama stalówka, więc w tym przypadku również mamy stosunkowo dużą sztywność połączoną ze szlifem gładkim acz niepozbawionym charakteru. Także ilość atramentu podawanego na papier sprawia, że raczej należałoby ją zaliczyć do stalówek stosunkowo mokrych.
Podobnie jak inne warianty modelu Leman, także ten możemy zasilać za pomocą naboi lub dołączonego do zestawu konwertera. Takie rozwiązanie może jest nieco mniej prestiżowe niż zintegrowany system zasilania, ale cechuje się łatwością utrzymania pióra w czystości, czy też znacznie większą swobodą dla osób, które lubią często zmieniać kolory atramentu.










Podsumowanie:
Caran d’Ache Leman Burgundy to bardzo ciekawe pióro wieczne, które podobnie jak inne produkty tego producenta, został wykonany z dużą dbałością o każdy szczegół. Jest to pióro z jednej strony stosunkowo klasyczne w kształcie, jednak nietypowy kolor jest w tym przypadku ciekawą odmianą, która z pewnością może się podobać.
Na zakończenie chciałem podziękować sklepowi Twoje Pióro za użyczenie pióra do testu.
Kategorie: Caran d'Ache, PIÓRA WIECZNE, TESTY, Testy piór
Pióro ma ciekawy kolor. Ogólnie prezentuje się bardzo dobrze.